Stanisław Wyspiański [Kamienna była ława] Kamienna była ława — dziko obrosła krzewem i chwastem — na niej formowane leżały kwiaty — mieniąc się barwami do słońca… było rozliczne kwiecie obrane z kolców, już przygotowane, co na bukiet ułożyć się miały. — Gdy tak patrzyłem na tyle kwiatów śmiercią ukaranych za swoją piękność: sądziłem, że wiele szczęśliwsze owe chwasty. — Słyszałem szelest sukni, stanęła przede mną ona — piękniejsza niźli kiedy… w rączce jednej miała kłębek nici i już go snuć rozpoczynała, że zdała mi się owej Ariadny obrazem żywym… Poczęliśmy razem składać na bukiet kwiaty — ja jej podawałem gałązki drżącą ręką, zaledwie śmiąc je dotknąć — i żal mi było patrzeć, jak je ściskała silnie i tą nicią długą krępowała. Pytałem się sam siebie — czy nie ma już dla nich współczucia w jej serduszku — czy nic nie wie o tym, że te kwiaty płaczą tak samo jak i ludzie — ich serca zbolałe drżą, na cierpienia skarżąc się zadane — dłonią tak piękną — dłonią co powinna pieścić je czule… Wieczór był — wszedłem właśnie do ogrodu i trafiłem na miejsce, gdzie ów bukiet rano układaliśmy razem — zapłonąłem cały na jej wspomnienie — odwróciłem oczy od światła, co jasną na mnie biło strugą — by nie spostrzegł mego zmieszania księżyc (jakby miłość już była co złego) i nie zgadł czemu drżałem. Wtem nagle spostrzegłem przy ławie na ziemi — biały przedmiot i świecący, to była róża — jedyna zapomniana przez nią — a tutaj leżała od rana więdnąc. — Pochwyciłem różę co prędzej, chcąc ją zachować jak pamiątkę drogą po niej — by o niej budziła wspomnienie: może ona tu ją zostawiła — sama dla mnie — tu ją porzuciła bladą z tą myślą o mnie. — Przycisnąłem silnie dłońmi do piersi kwiat — chcąc by usłyszał, że mi serce biło silniej niż zwykle — naraz poczułem ból — i ręce splamione były obydwie krwią: — pozostawione miała ta róża kolce. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/wyspianski-kamienna-byla-lawa. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Wolne Lektury. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest w domenie publicznej. Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Wolne Lektury zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Stanisław Wyspiański, Pisma pośmiertne, II. Wiersze, fragmenty dramatyczne, uwagi, Kraków 1910. Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez fundację Nowoczesna Polska z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów Elizy Hetkowskiej. Utwór powstał w ramach "Planu współpracy z Polonią i Polakami za granicą w 2014 roku" realizowanego za pośrednictwem MSZ w roku 2014. Zezwala się na dowolne wykorzystanie utworu, pod warunkiem zachowania ww. informacji, w tym informacji o stosowanej licencji, o posiadaczach praw oraz o "Planie współpracy z Polonią i Polakami za granicą w 2014 r.". Opracowanie redakcyjne i przypisy: Paulina Choromańska, Katarzyna Dug, Marta Niedziałkowska, Piotr Ostrowski.