Spis treści

      Eugeniusz Tkaczyszyn-DyckiXXIII

      1
      od nocy do świtu ćwiczenie pamięci
      jak czarnej skóry niewolnika
      w dniu w którym umarł ćwiczenie pamięci
      i w dniu w którym przygotowywaliśmy się do pogrzebu
      5
      ćwiczenie pamięci jak czarnej skóry zbiega
      a potem raz po razie
      ażeby umarły był wciąż jak żywy
      ażeby żywy był jak umarły
      i nie ważył się przychodzić z widownią ciała
      10
      ażeby przychodził jak pustelnik tylko
      do swojej duszy pełen miłości ku niej
      i pełen zwątpienia że miłość do jednej rzeczy
      jest związaniem przy rzeczach wielu
      ażeby przychodził jak pustelnik tylko
      15
      przesiąknięty wiatrem i piaskiem
      przełamać się ze mną codziennym chlebem