Spis treści

      Eugeniusz Tkaczyszyn-DyckiXLVI

      1
      najpiękniejszych chłopców spotykam
      w szpitalu i nigdzie indziej
      jak tylko w ich umysłach
      kanię pełną deszczu
      5
      zachowują się agresywnie
      lecz jakie piękno obchodzi się
      bez agresji nawet ja który jestem
      tu od wczoraj biję głową o lustro
      kiedy zamykam się
      10
      w wc dla personelu
      czuję jak brzydnę
      a chciałbym stąd wyjść