Spis treści

      Eugeniusz Tkaczyszyn-DyckiLXXXIV. Pieszczoch

      1
      może teraz kiedy leżymy obok siebie
      spodziewając się (oprócz zmęczenia naszą
      obecnością) przyjścia kogoś kogo
      nie znamy: jego usta rozstąpią się nagle
      5
      więc może teraz gdy dotykamy zachłannie granic
      naszego ciała które są nieskończenie
      bezpieczne tylko dzisiaj w łóżku w granicach
      tych dźwigając także (oprócz zmęczenia naszą
      obecnością) nieobecność kogoś kogo usiłujemy
      10
      pokochać: jego usta rozstąpią się nagle
      i wzbudzą we mnie kamień głodny z którym się
      zabieram do pieszczot ilekroć jestem z tobą