Spis treści

      Eugeniusz Tkaczyszyn-DyckiLXXIX

      1
      dawniej kiedy umierał stary Dycki
      w domu twoich dziadków myślałeś
      to nieprawda że w jego śmierci może być
      ktoś z kim nie byłeś na podwórku
      5
      teraz zaś kiedy stygło ciało Leszka
      a słońce rozpoczynało swoją wędrówkę
      gdzie indziej aniżeli my skupieni
      w domu żałoby wokół własnych krzyków
      myślałeś to nieprawda że w jego śmierci
      10
      może być ktoś z kim nie byłeś dotąd
      poróżniony bo nawet słońce szuka z tobą zaczepki
      kiedy się w sobie zamyka do jutra