Spis treści

      Eugeniusz Tkaczyszyn-DyckiLI. Na miasteczku uniwersyteckim

      1
      podszedłem do niego gdy zwymiotował a był
      w moim wieku może trochę starszy i zapytałem
      skąd biorą się gwiazdy które robią
      to samo gdy późno wracamy do domu
      5
      gwiazdy robią to od lat w dół urwiska
      kiedy idziemy z drugiego końca miasta
      przemówiłem gdy rzucił się przeklinać
      konstelacje których nigdy nie widział
      a mieliśmy w oczach piętno jednej
      10
      i tej samej gwiazdy kiedy na mnie spojrzał
      podszedłem by mu powiedzieć iż gwiazdy
      od lat robią to za każdym razem z kim innym