Sommer, Piotr
List z Kijowa
Kozioł, Paweł
Szejko, Jan
Choromańska, Paulina
Kopeć, Aleksandra
Fundacja Nowoczesna Polska
Współczesność
Liryka
Wiersz
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez fundację Nowoczesna Polska z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów autora. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/sommer-list-z-kijowa
Piotr Sommer, Po ciemku też (wiersze z książek), Wydawnictwo Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej i Centrum Animacji Kultury w Poznaniu, Poznań 2013.
Licencja Wolnej Sztuki 1.3
http://artlibre.org/licence/lal/pl/
xml
text
text
2017-07-17
pol
https://redakcja.wolnelektury.pl/media/cover/image/5768.jpg
Vinyl Record, Marco Verch@Flickr, CC BY 2.0
http://redakcja.wolnelektury.pl/cover/image/5768
Piotr Sommer
Pamiątki po nas
List z Kijowa
I wiesz? Gdy na nalepce/
od butelki ujrzałem nagle/
dziesięć zamazanych gwiazd/
(zamiast normalnie, pięciu/
gwiazdek), co nawet/
nie zabłysły żadnym/
sensownym światłem oraz
słuchając słów Rubaszkina/
(na litość boską, czy choć/
dobrze zapamiętałem/
to nazwisko) przypominanych/
gorączkowo nocą, kiedy schodziłem/
ze schodów (trzy razy/
gorsza była zresztą
wspinaczka na to trzynaste/
piętro; i znów zaczynam/
cię zanudzać topografią/
terenu i okoliczności; czy/
uda mi się znowu to przełamać ---/
pewnie bym wtedy został/
najbardziej zwichrowanym
poetą świata!), bo widzisz/
tracę już rachubę i mówię/
o wszystkim (naprawdę/
nie wiem, jak mam nie być/
taki detaliczny), bo i te/
piętra, głosy, pieśni, pół/
oficjalne nazwiska... Więc/
kiedy zobaczyłem te dziesięć/
gwiazd (zresztą być może/
dziewięć, co chociaż by nie było/
takie symetryczne)/
i przypomniałem sobie/
o Azerbejdżanach w mojej
starej szkole (i o rozbitym w proch/
kirkucie tuż za miastem)/
i wszystkich małych/
narodach świata (i patrz,/
obiecywałem, że przez chwilę/
nie będę o tym myśleć) ---/
to wtedy, co się wtedy stało?
Czy coś zrobiłem, zapłakałem,/
krzyknąłem w miasto?/
Czy może tylko dalej/
piłem wódkę, jak gdybym pił/
od wielu lat, słuchając szeptem/
wymienianych nazwisk, głosów,/
pieśni, przypominając sobie
twoją twarz i to, co miałem/
ci powiedzieć na początku/
(,,cyplonok toże choczet żyt'cyplonok toże choczet żyt' (ros.) --- kurczak też chce żyć."/
śpiewał Rubaszkin cały czas),/
nie zdając sobie więcej sprawy/
co dokładnie, ani jak żarliwie/
do ciebie mówię.