Juliusz Słowacki Ostatnie wspomnienie Do Laury Dawniej bez serca — dziś bez rozumu, O biedna Lauro! — nim zginę, Dla ciebie z głuchych pamiątek tłumu Wianek Ofelii uwinę. Ty go drżącymi weźmiesz rękoma, Jak wąż ci czoło okręci… Oto bławatki, ruta i słoma, A to są kwiaty pamięci… Burza żywota nad nami mija, Przeminie — lecz głowę zegnie: Śmiech nie pociesza — ból nie zabija, Wkrótce i rozum odbiegnie. Cicha spokojność nigdy nie wróci, Zniszczenia wicher nie wionie; Słońce nie cieszy, księżyc nie smuci, A w nicość śmierć nie pochłonie… Strętwiałość! — za cóż ten zimny kamień Na serca nasze się wali? Żesmy się niegdyś w kraju omamień Na jednej drodze spotkali? Że cię tak długo dźwiękami lutni Budziłem i do snu kładłem, A ty smutniejsza niż ludzie smutni, Za innym biegłaś widziadłem. I coraz wyżej w niebo lecąca, Niknęłaś w marzeń lazurze, I roztopiona w blasku miesiąca, Zwiędłą rzuciłaś mi różę. I nie wiem nawet, czy z twego czoła, Czy twoją skropiona łezką, Czy mi jakiego ręka anioła Rzuciła różę niebieską. Ciemność twej duszy jak dżumy plama Od ciała przeszła do ciała. Widzisz jad w sercu? — to łza ta sama, Którąś ty w serce nalała. Widzisz, jak zagasł dziecka rumieniec, Gdzieś ty oddechem przebiegła?… Nie laur na głowie — lecz z ognia wieniec Tyś skrami oczu zażegła. Dziś, gdy mi włosy burza roztarga, Ogniami czoło mam sine, A jakąś dumą drży moja warga, Że w tych płomieniach nie ginę… Lecz gdy do szczęścia świat mię zawoła, Nie biegnąc za szczęsnych śladem, Przeklinam ciebie bladością czoła, Serca przeklinam cię jadem. Więc niech mię prędko chmury czarnemi Porywa wicher nicości, Bo już przekląłem wszystko na ziemi, Wszystko — w aniele przeszłości. Tam, gdzie tłum ludzi huczy, ucieka I falą powraca ciemną, Nic mię nie żegna, nic mię nie czeka, Nic za mną! i nic przede mną! Gdy bracia moi, gdy wędrownicy Lecieli z szumem po niebie, Ja, nieruchomy, gwiazdą źrennicy Patrzyłem w przeszłość — na ciebie. Dziewice ziemi nieraz spostrzegły Łzawymi oczu błękity, Że oczy moje za tobą biegły, Żem był na sercu zabity. Okruszynami serca, miłości Karmiłem blade widziadła… Ale łza taka, jak łza przeszłości, Na żadne serce nie spadła. Jak moje oczy topią się — mdleją, Jak myśli rzucają ze dna, Jak iskry sypią, jak łzami leją, Ty wiesz! — lecz tylko ty jedna. A teraz, smutny przeszłości echem, O ludzie, idę za wami, Choć śmiech wasz dla mnie — szalonych śmiechem, Łzy wasze — szalonych łzami. Lecz gdy się znudzę łez zimnych rosą I zimnych uściskiem prawic, Duszę mi od was wichry uniosą, Lecz wichry pełne błyskawic. Veytoux, d. 30 lipca 1835 r. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/ostatnie-wspomnienie-do-laury. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Wolne Lektury. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest w domenie publicznej. Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Wolne Lektury zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Juliusz Słowacki, Dzieła Juliusza Słowackiego. Pierwsze krytyczne wydanie zbiorowe, t. I., Wiersze drobne, wyd. Bronisław Gubrynowicz, Lwów 1909 Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN. Opracowanie redakcyjne i przypisy: Marta Niedziałkowska, Aleksandra Sekuła.