Marcin Sendecki***
1Dotykanie się; kiedy wesołe chustki żegnają
żołnierzy, wychodzimy z kina i idziemy w lewo.
(Poruszać ustami, otwierając drzwi). Znowu mówi
przeze mnie specjalny pułkownik i obudzony śmierdzę
5szpitalem i śniegiem. To zwykłe; chłopiec w oknie
naśladuje motor, kot śpi za ścianą z pyskiem pełnym ryb.