Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń czternasta. Urania in ferno W krzakach wysterylizowanych, w chowanego próbuję się znaleźć, nikt mnie nie szuka tutaj Trwam jako niezbity dowód w postępowaniu Jakieś resztki uczty zalegają we mnie Nastawiona na temperaturę 250 stopni jestem zakalcem zapadniętym ciągle nie ma żadnej szyby, żeby mi się przyglądać Pieczona w formie chwytającej mój kształt dziury we mnie pęcznieją po kulach dawnych tkwią jak rodzynki i rozsadzają mnie Ich rozgrzane wątroby eksplodują we mnie Wewnątrz mnie jakieś obecności obce drażnią mój głód i rozpacz, i zapadanie Czy wielcy bogowie tak muszą kończyć w okowach własnych, stalowych ramion? Moje kipiące istnienie do nieskończoności ciągle jest kadrowane do punktu gęstego Formy wykute własnoręcznie w ogniu w ogniu wulkanu, w śmierci, w płaczu dzięki temu są niezniszczalne z gwarancją Zgniłe kawałki ciast, rozrzucone mięso Wszystko mrok, nie ma żadnych świateł Nie ma świateł do ostatniego występu słynnej Uranii o głosie nieludzkim Wszelkie me wydostawanie się z formy wszelkie me wydostawanie się ze słowa jest odcinane za pomocą noży japońskich przez te śpiewające przy pobliskim ognisku Z dziwnymi uśmiechami już nadchodzą / nadchodzące śpiewają / jesteśmy raczej martwymi naturami ustawimy cię i wszystko, co się spełniło w różnych konfiguracjach kompozycje ograniczony jest ten zestaw rekwizytów czesać ich ostry kształt swym wzrokiem możesz obserwować dotkliwiej ich detale tylko pomagamy, komponujemy wytwornie w detalach znajdziesz wszystko, co znasz czerstwe kawałki ciast, rozrzucone mięso to pożera mrok i nie ma rzeźnych już świateł rzeźnia nie jest w modzie, raczej tu nie pasuje widzimy raczej szarą tkaninę podwieszoną w końcach szarpaną z bolesnymi frędzlami a wśród niej takie kęsy zgniłe jak pamiątki rozrywające jej jednostajnie potępiony koloryt na scenie dla ciebie ustawimy scenografię nasza siostro uwięziona przez siebie w nas a my jesteśmy raczej martwymi naturami z uśmiechami szerszymi niż cokolwiek z uśmiechami dekorującymi wnętrza zapomnianych ruin ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/rolando-piesn-czternasta-urania-in-ferno. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Wolne Lektury. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest udostępniony na licencji Licencja Wolnej Sztuki 1.3: http://artlibre.org/licence/lal/pl/ Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Wolne Lektury zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Bianka Rolando, Biała książka, Wydawnictwo Święty Wojciech, Poznan 2009. Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez fundację Nowoczesna Polska z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów autora. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Opracowanie redakcyjne i przypisy: Paulina Choromańska, Aleksandra Kopeć, Paweł Kozioł, Jan Szejko.