Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń trzydziesta druga. Trzydzieści dwie dłonie do potęgi n Naturalną konsekwencją licznego rozgałęzienia był nowotwór mojego zdeformowanego ciała Rozrastał się on wraz z moimi kończynami pod skórą zamieszkał i był nielegalny Piszczałem wewnętrznie z przeciągłego bólu ciągle zatykając sobie licznymi rękami usta Twarz wysuszała się z niepokoju a w dłoniach pierwszy raz poczułem drżenie Wielkie dziedzictwo moje pozostanie same dorosłe dzieci będą karmić młodsze filetami Otwarte buźki ze zdziwienia, że odchodzę Zapamiętałem ich pożegnanie z refrenem każde z nich było długą, samodzielną zwrotką rytmiczne zderzanie się codziennie z ich kamienistymi brzegami Kolejna dawka morfiny na uśmierzenie bólu serce stęknęło w skurczu podwodnym znużone zmęczeniem tego opierania się jeszcze Wszystkie moje dłonie cicho opadły na pościel spokojnie na dno morza opadałem, czując chłód Zostałem złowiony słowami Obcokrajowca liczne ramiona wplątały się na szczęście w najpiękniejszą z sieci utkanej z pytań do mnie Zostałem wyrzucony tutaj na czarną plażę Teraz gałęzie z każdą pieśnią mnożą się coraz liczniej, coraz liczniej zajmują miejsca obrastają mnie jak porosty niezwykle płodne Jest to znak braterstwa z tym, co ma najwięcej ramion, a każde możliwe zakończenie je zna Nasycę się więc nieskończonością na brzegach choć zawsze śpiewałem periplusy blisko lądu W tej mnogości zachowam ostrość wszystkiego każdego detalu obrzędowego przy nawigowaniu na nieznane lądy ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/rolando-piesn-trzydziesta-druga-trzydziesci-dwie-dlonie-do-potegi-n. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Wolne Lektury. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest udostępniony na licencji Licencja Wolnej Sztuki 1.3: http://artlibre.org/licence/lal/pl/ Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Wolne Lektury zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Bianka Rolando, Biała książka, Wydawnictwo Święty Wojciech, Poznan 2009. Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez fundację Nowoczesna Polska z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów autora. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Opracowanie redakcyjne i przypisy: Paulina Choromańska, Aleksandra Kopeć, Paweł Kozioł, Jan Szejko.