Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń dwunasta. Pani domu śpiewa Jestem panią domu, jestem bardzo zajęta sobą Muszę włożyć braki kwiatów w brak wazonu Muszę rozmazać ten kurz z popiołu na meblach Zabrakło mi środków czyszczących niestety Nic nie jest przygotowane na przyjęcie gościa Nie jestem ubrana dość wytwornie, nieumalowana Misternie trzeba dobierać garderobę na wieczór potem będą się z pani podśmiechiwać po cichu że pani domu nie wygląda dobrze, zestarzała się ostatnio Będą ciągle komentować każdy szczegół ubrania Dobór właściwych dodatków do całości kreacji Wszystko komponuje idealny porządek i ład A ty przyszłaś w moje nieprzygotowanie, teraz Przepraszam cię za mój bałagan ciągły w środku wszystko przez roztargnienie, przez wspomnienia nie mogę powrócić ze spokojem do prac domowych Prowadziłam dom mojej siostrze, przez całe życie Ona przez lata bardzo ciężko chorowała i śmieciła Zajmowałam się porządkami odpowiedzialnie, sama wstydziłam się jej wolnego umierania przed innymi Nie mogłam patrzeć, jak boleśnie odchodziła, umieraj już Trwało to tak strasznie długo, na co czekasz, zbieraj się Marzyłam o samotności i o tym, by umilkła, umieraj już Miałam dosyć jej mycia, przewijania, karmienia już utrzymywania wszystkiego w porządku, zdychaj szybko To wszystko trwało latami, umieraj już, umieraj już Opieka nad nią była taka męcząca, nie mogę już patrzeć Nadszedł w końcu ten dzień, chwalcie boga, ach-lleluja którego jutrzenki z dawna oczekiwałam z przekąsem Siostra zmarła, nie obudziwszy się, nie poprosiła mnie jeszcze o tę ostatnią przysługę podtarcia jej tyłka mogła się przecież zesrać ze strachu, przed końcem Po jej pogrzebie zostałam nareszcie sama w swym domu Poślubiłam podczas tajemnej uroczystości siebie dla siebie aby nikt nie rujnował pedantycznej sterylności dywanów Wspomnienia błękitne grzybem odkładały się na ścianach Pani domu prowadzi dom pełen bezpieczeństwa i ciepła Pani domu kocha porządek przez lata, nic nas nie rozłączy Unikałam ludzi ciągle odwiedzających z podarkami lichymi Tą idealną harmonię mojego skrytego domu naruszyliby Oni Raz dziennie chodziłam na targ po zakupy, by przyjrzeć się tym ohydnym twarzom, brudnym, rozmnażającym biedę Jak coś takiego można zaprosić do siebie, do domu? Lecz ich nie powstrzymałam, do Viniale zakradł się gość Tak jak ty tutaj zjawił się niespodziewanie, niezaproszony Włamywacz wskoczył przez uchylone okno w dachu Wyszłam w nocnej koszuli sprawdzić, kto hałasuje i broi gdy zapaliłam światło, napastnik, którego nie rozpoznałam rzucił się na mnie, zaczął mnie dusić brudnymi rękami Czy Pani sobie to wyobraża, brudnymi łapami na mą szyję? Gdy wytrącał ze mnie ostatnie oddechy rytmiczne przypomniała mi się twarz mojej siostry odwracającej wzrok odliczającej start swojej nowotworowej rakiety w gwiazdy Gdy ostatni mój oddech został powstrzymany rybną dłonią przymknęłam oczy na chwilę, wtedy w moim czystym domu poczułam przeciąg Nie było Obcego i mego ciała pod kredensem gotyckim Chciałam pozamykać okiennice przed burzą, co nadciągała Przeciągi są niezdrowe i można ciężko się rozchorować Każde okno mojego domu było otwarte na roścież, hukało więc zamykałam szczelnie moje sumienie na każde pytanie Na strychu w ostatnim lufciku zapytano mnie o moje przyznanie się do brudu więc go ze złością zatrzasnęłam by się nigdy więcej nie otwierał Podmuchy wiatru wydają się czasem jakimś nawoływaniem z daleka jeżeli wpadną w jakieś szczeliny ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/rolando-piesn-dwunasta-pani-domu-spiewa. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Wolne Lektury. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest udostępniony na licencji Licencja Wolnej Sztuki 1.3: http://artlibre.org/licence/lal/pl/ Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Wolne Lektury zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Bianka Rolando, Biała książka, Wydawnictwo Święty Wojciech, Poznan 2009. Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez fundację Nowoczesna Polska z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów autora. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Opracowanie redakcyjne i przypisy: Paulina Choromańska, Aleksandra Kopeć, Paweł Kozioł, Jan Szejko.