Spis treści

      Bianka RolandoBiała książkaPiekło Pieśń jedenasta. Bruna śpiewa pierwszą pieśń wojenną

      1
      Wysuszone są me usta, już żaden pocałunek
      Nie uda mi się schować w kimś przez moment
      Oto mój wróg, wróg śpiewający przede mną
      skrywa się za słowami pełnymi czarnej wydzieliny
      5
      Umiejscowił się przy moim uchu i pęcznieje
      przez chwilę, potem rzęzi w swoim oblężeniu
      Będę prowadzić wojnę międzynarodową i wielką
      zamorduję wszystkich piosenkarzy dorabiających
      Takich jak ty mordować, ich przyuczone głosy
      10
      przyuczone głosy do jakiejkolwiek atrakcyjności
      W ustach powleczonych same kamienie i ziemia
      Szykuj już swój herb wojenny, będzie powielany
      herb z czerwonym pasem i zapinką żelazną na nim
      Zetrzemy się w bitwie na moim terytorium
      15
      ja wyznaczam
      Każdy jest tutaj czyhający na ciebie, więc sikaj z lęku
      W twoich oczach zamieszkuje strach i ta nerwowość
      Nie będę miała dla ciebie żadnej litości, nie licz na to
      Już machiny wymyślam, by zdławić twoje liche chlipanie
      20
      Zbieram je, gromadzę w zbrojowni, zaskakując cię
      Pułapki na lisy i szczury zastawiam, tym się zajmuję
      z siatki, z drutu, poranić cię i cię jeszcze bardziej poranić
      Ten twój stan zapalny ciągle się aktywizujący pulsuje
      pulsuje rytmicznie, przeczuwa swoje wieczne trwanie
      25
      Machiny szaleńcze, nowe rodzaje broni będę próbować
      Kierować będę je wszystkie, ich małe i wielkie lufy
      do twej buzi