Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń ósma. Bruna nasłuchuje bóstw spokrewnionych Daleko i blisko pod mym ramieniem słyszę popiskiwanie Żałosne, nerwowe moje drapanie w tym miejscu, gdzie swędzi Głos spokrewniony usłyszałam wbity we mnie, tak daleki Śpiewak fałszujący drżał, srał w majtki bawełniane z domieszką po nogawkach rajstop ściekał mu mocz ze strachu przed sobą Wciśnięcia w głębokości nieodkryte przez żadne wehikuły Byliśmy dawno napełnieni ambrozją i nektarem kradzionym Szeleszczą części skołtunione mocno, pod spodami Słyszę świsty jak pieśni powlekane żałością wyczynową Bóstwa spokrewnione tłoczą się w tym niemiejscu, we mnie Przekrzykiwania na ścianach przepaści, noszę ją w sobie Nienawidzę ich, a oni mojej obecności, jednakże zmuszeni Skóry po nas zostają, po bóstwach leśnych, prehistorycznych Posłyszałam głos pojedynczy, zdał mi się jakoś rozpoznawalny Szepcząc w mym uchu, umiejscowił się jak w niewygodnej pufie Ten pisk, syczący torturował precyzyjnie dźwiękiem nieznośnym Jego głos, trzeszcząca dźwignia kości zginająca, kości zrywająca Zasypcie grubą warstwą żwiru to gnojowisko smrodem oszałamiane Wszystko od niego ucieka, nawet on od siebie ucieka lękliwie To gardło jest tu tak zwężone, nie ma przełykania i oddychania Nie wbijesz w to rurki, by uratować mu życie, by mu uratować śmierć by uratować jego pieśni charczące przed każdorazową destrukcją po szepnięciu jednostajnym, od razu niszczone są przez połykających To najmniejsze terytorium bóstw zapomnianych w starych mitologiach Zaśpiewaj mi swą piosnkę zdolnego szambiarza uwikłanego w zagadkę Nadchodzisz, w mordzie trzymając swe kości zmiażdżone jak puchar twym własnym pyskiem i tonowym naciskiem na siebie samego Twój wątek przeplata się gdzieś we mnie rozpiętej i zgniecionej mieni się w okolicy, dając znać, że się jawił kiedyś jako Pseudohelios okrutnie biczujący swymi promieniami twarze pobielone rozpaczą rytmicznie uderzając w ich skóry, jak w bębny bolesno-dźwięczne ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/rolando-piesn-osma-bruna-nasluchuje-bostw-spokrewnionych. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Wolne Lektury. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest udostępniony na licencji Licencja Wolnej Sztuki 1.3: http://artlibre.org/licence/lal/pl/ Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Wolne Lektury zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Bianka Rolando, Biała książka, Wydawnictwo Święty Wojciech, Poznan 2009. Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez fundację Nowoczesna Polska z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów autora. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Opracowanie redakcyjne i przypisy: Paulina Choromańska, Aleksandra Kopeć, Paweł Kozioł, Jan Szejko.