Rolando, Bianka
Pieśń dziewiętnasta. Blu śpiewa dla dwuosobowej publiczności
Kozioł, Paweł
Kopeć, Aleksandra
Choromańska, Paulina
Szejko, Jan
Fundacja Nowoczesna Polska
Współczesność
Liryka
Wiersz
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez fundację Nowoczesna Polska z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów autora. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/rolando-piesn-dziewietnasta-blu-spiewa-dla-dwuosobowej-publicznosci
Bianka Rolando, Biała książka, Wydawnictwo Święty Wojciech, Poznan 2009.
Licencja Wolnej Sztuki 1.3
http://artlibre.org/licence/lal/pl/
xml
text
text
2017-07-26
pol
https://redakcja.wolnelektury.pl/media/cover/image/5772.jpg
Oops!, steve p2008@Flickr, CC BY 2.0
http://redakcja.wolnelektury.pl/cover/image/5772
Bianka Rolando
Biała książka
Niebo
Pieśń dziewiętnasta. Blu śpiewa dla dwuosobowej publiczności
Moje drogie plażowiczki, pozwólcie, proszę/
że będę was zabawiał niczym przybłęda/
olśniony znienacka waszą urodą i szykiem/
Pachnące świętymi olejkami do opalania/
leżycie tu razem, grając w dziwne scrabble/
za pomocą słów, lecz już z ich spełnieniami/
Obejmujecie fantazje, reakcje nieświadome/
idee niesprawdzalne za pomocą grabek/
swymi ramionami, obejmuje się razem/
Będę was teraz przedrzeźniał i przezywał/
Wasz publiczny autyzm jest uroczy, zaprawdę/
a dialog dopiero zaczęty zaprasza mnie/
Czy mogę dołączyć się do waszej gry w słówka?/
Upijemy się znaczeniami każdej litery/
jak chłodnym winem na plaży razem z butelki/
Jesteście niczym morskie potwory/
o ciekawej dla ewolucjonisty fizjologii dziwadeł/
Wasze filozoficzne śpiewy uśpiły niejednego/
Sen zachłannego podróżnika, niby to odkrywcy/
który ze zdziwieniem roztrzaskiwał się o skały/
otwardy brzeg z krzaczkami logicznymi w tle/
malowanymi pośpiesznie na potrzeby scenografii/
a potem nie mógł wykonywać już żadnej pracy/
on tak by chciał być tylko filozofem, tylko/
Wy jesteście jego dyskretnymi kusicielkami/
przez wasze pirackie pieśni pachnące tytoniem/
i morzem