Spis treści

      Jacek PodsiadłoWychwyt Grahama*** [Układam w szufladzie pięć harmonijek ustnych…]

      1
      Układam w szufladzie pięć harmonijek ustnych,
      wieszam dream catchera na łóżkiem Dawida.
      Długo jeszcze wszystko będzie nie na miejscu.
      „Ale pan ma książek” — dziwił się dźwigając
      5
      właściciel bagażowej taxi. Już nie wiem,
      czy książki czynią mnie mądrzejszym. Gdy śpię,
      bielinek stróż ma dla siebie kapustę mojej głowy.
      Grzebie mi w pamięci. Tasuje pliki, kasuje.
      I budzę się znowu nie ten. Od nowa zapamiętuję,
      10
      jak ślepiec w hotelu. Nic się nie układa
      w kontekst czytelny i prosty. Irytuje mnie własne,
      zaszyfrowane życie. Pojadę do miasta i co?
      Odsłonięte brzuchy i rąbki półdupków, ładne,
      ale nic więcej. Nie jest Prawdą to, co się wydaje
      15
      tym młodym kobietom. Przypadkowe spotkania znajomych,
      grzecznościowy bulgot? Lepiej zostanę w domu
      i zacznę pisać romans. Będę więc zmyślać, zmyślać.