Spis treści

      Edward PasewiczDolna WildaSześć politycznych wierszy

      1
      Ten chłopiec, którego poderwałem w Café,
      mówił, że umarł, uwierzyłem, choć uwierała
      jego dłoń pod moją głową.
      Dlaczego ją podpierał, nie potrafię sobie
      5
      przypomnieć, jak strączek fasoli,
      niczym martwa pacynka opadała po prostu
      w sen.
      A śniło mi się, że pisałem
      sześć politycznych wierszy. Ktoś pisał
      10
      esej o nich i na murach rozlepiał
      manifesty.
      Dlaczego to był pies i jak się znalazła
      magiczna kula potrzebna, by wybuchł
      ogromny telewizor,
      15
      nie potrafię wyjaśnić.
      Pamiętam już po przebudzeniu,
      gdy jedliśmy śniadanie, drobinki kurzu
      wirowały w słońcu. Nie wiem, czy
      ma to jakieś znaczenie, że kiedy się zderzały
      20
      leciały w dół, tak właśnie, leciały w dół.