Spis treści

      Edward PasewiczDolna WildaPiszemy operę

      1
      Zima i wszystkie z nią związane kurwy
      zbliżają się do nas z tamtej strony nieba.
      Chodzi być może o rachunki za prąd,
      grube ubranie i możliwość grypy.
      5
      A z tamtej strony nieba jest ciepło,
      są dalekie kontynenty i nowe wrażenia.
      Mieliśmy pisać z Prochaską operę,
      lecz na razie brzmi tylko uwertura.
      Nie do uniknięcia jest zły człowiek
      10
      na scenie i jego śmierć w ostatnim akcie.
      Materiał jest na razie jak piasek,
      a potrzebne są tajne obrzędy.
      Będziemy udawać śpiewaków, którzy
      udają, że nie są prawdziwi.
      15
      To właśnie dziwi: prosty zbiór dźwięków
      powtarzanych bez końca, tak pięknie.