Leśmian, Bolesław Poeta Sekuła, Aleksandra Niedziałkowska, Marta Sutkowska, Olga Fundacja Nowoczesna Polska Modernizm Dwudziestolecie międzywojenne Liryka Wiersz Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN. http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/napoj-cienisty-poeta http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=7405 Bolesław Leśmian, Napój cienisty, Wydawnictwo Mortkowicza, Warszawa 1936 Domena publiczna - Bolesław Leśmian zm. 1937 2008 xml text text 2009-03-23 polhttp://redakcja.wolnelektury.pl/media/dynamic/cover/image/1166.jpg Autumn color, Takashi(aes256)@Flickr, CC BY-SA 2.0 http://redakcja.wolnelektury.pl/cover/image/1166 Bolesław Leśmian Napój cienisty Poeta Zaroiło się w sadach od tęcz i zawieruch ---/ PoetaZ drogi! --- Idzie poeta --- niebieski wycieruch!/ Zbój obłoczny, co z światem jest --- wspak i na noże!/ Baczność! --- Nic się przed takim uchronić nie może!/ Słońce --- w cebrze, dal --- w szybie, świt --- w studni, a zwłaszcza/ Wszelkie dziwy zza jarów --- prawem snu przywłaszcza./ BógRad Boga między żuki wmodlić --- do zielnika,/ Gdzie się z listem miłosnym sam jelonek styka!.../ Świetniejąc łachmanami --- tym żwawszy, im golszy ---/ Nie bez wróżb się uśmiecha do grabu i olszy, ---/ TaniecI widziano w dzień biały tego obłąkańca,/ Jak wierzbę sponad rzeki porywał do tańca!/ A tak zgubnie porywać, mimo drwin i zniewag, ---/ Zdoła tylko z otchłanią sprzysiężony śpiewak./ Poeta, ŻonaŻona jego, żegnając swój los znakiem krzyża,/ Na palcach --- pełna lęku do niego się zbliża./ Stoi... Nie śmie przeszkadzać... On słowa nawleka/ Na sznur rytmu, a ona płochliwie narzeka:/ --- ,,Giniemy... Córki nasze --- w nędzy i rozpaczy.../ A wiadomo, że jutro nie będzie inaczej.../ Wleczesz nas w nieokreślność... Spójrz --- my tu pod płotem/ Mrzemy z głodu bez jutra, a ty nie wiesz o tem!” ---/ Wie i wiedział zawczasu!... I ze łzami w gardle/ Poeta, PoezjaWiersz układa pokutnie --- złociście --- umarle, ---/ sprawdzić w innym wydaniu czy tu się nie zaczyna nowa strofaZa pan brat ze zmorami... Treść, gdy w rytm się stacza,/ Póty w nim się kołysze, aż się przeinacza./ Chętnie łowi treść, w której łzy prawdziwe płoną, ---/ Ale kocha naprawdę tę --- przeinaczoną.../ I z zachłanną radością mąci mu się głowa,/ Gdy ujmie niepochwytność w dwa przyległe słowa!/ A słowa się po niebie włóczą i łajdaczą ---/ I udają, że znaczą coś więcej, niż znaczą!... Artysta, Bóg, Kondycja ludzkaI po tym samym niebie --- z tamtej ułudUłuda---fikcja, wymysł. strony ---/ Znawca słowa --- Bóg płynie --- w poetę wpatrzony./ Widzi jego niezdolność do zarobkowania/ I to, że się za snami tak pilnie ugania!/ Stwierdza z zgrozą, że w chacie --- nędza i zagłada, ---/ A on w szale występnym wiersz śpiewny układa!/ Obłok, PtakI Bóg, wsparty wędrownie o srebrzystą krawędź/ Obłoku, co się wzburzył skrzydłami, jak łabędź, ---/ Z łabędzia --- do poety, zbłąkanego we śnie, ---/ Uśmiecha się i pięścią grozi jednocześnie!