- Interes: 1
- Kobieta: 1
- Korzyść: 1 2
- Wojna: 1
- Wspomnienia: 1
- Żona: 1 2
Adam MickiewiczTrzech Budrysów Ballada litewska
1Stary Budrys trzech synów, tęgich jak sam Litwinów,
Na dziedziniec przyzywa i rzecze:
«Wyprowadźcie rumaki i narządźcie kulbaki
[1],
A wyostrzcie i groty, i miecze.
5
Trzy wyprawy na świata trzy strony:
Olgierd
[2] ruskie posady
[3], Skirgiełł
[4] Lachy sąsiady,
Wyście krzepcy
[8] i zdrowi, jedźcie służyć krajowi,
10Niech litewskie prowadzą was bogi!
Tego roku nie jadę, lecz jadącym dam radę,
Trzej jesteście i macie trzy drogi.
Jeden z waszych biec musi za Olgierdem ku Rusi,
Ponad Ilmen
[9], pod mur Nowogrodu;
15Tam sobole ogony
[10] i srebrzyste zasłony,
I u kupców tam dziengi
[11] jak lodu.
Niech zaciągnie się drugi w księdza Kiejstuta cugi,
Niechaj tępi Krzyżaki psubraty;
Tam bursztynów jak piasku, sukna cudnego blasku
20I kapłańskie w brylantach ornaty
[12].
Za Skirgiełłem niech trzeci poza Niemen przeleci
Nędzne znajdzie tam sprzęty domowe;
Ale za to wybierze dobre szable, puklerze
[13]
I mnie stamtąd przywiezie synowę.
25
KobietaBo nad wszystkich ziem branki
[14] milsze Laszki kochanki,
Wesolutkie jak młode koteczki,
Lice bielsze od mleka, z czarną rzęsą powieka,
Oczy błyszczą się jak dwie gwiazdeczki.
30Laszkę sobie przywiozłem za żonę;
A choć ona już w grobie, jeszcze dotąd ją sobie
Przypominam, gdy spojrzę w tę stronę».
Taką dawszy przestrogę, błogosławił na drogę;
Oni wsiedli, broń wzięli, pobiegli.
35Idzie jesień i zima, synów nié ma i nié ma,
Budrys myślał, że w boju polegli.
A pod burką wielkiego coś chowa.
«Ej to kubeł, w tym kuble nowogrodzkie są ruble?»
40— «Nie, mój ojcze, to Laszka synowa!»
Po śnieżystej zamieci do wsi zbrojny mąż leci,
A pod burką wielkiego coś chowa.
«Pewnie z Niemiec, mój synu, wieziesz kubeł bursztynu?»
— «Nie, mój ojcze, to Laszka synowa!»
45Po śnieżystej zamieci, do wsi jedzie mąż trzeci;
Burka
[15] pełna, zdobyczy tam wiele;
Lecz nim zdobycz pokazał, stary Budrys już kazał
Prosić gości na trzecie wesele.