Adam MickiewiczSonety odeskieSonet XII (Poezjo! Gdzie cudny pędzel twojej ręki?…)

    1
    Poezjo! Gdzie cudny pędzel twojej ręki?…
    Gdy chcę malować — za cóż myśli i natchnienia
    Wyglądają z wyrazów jak zza krat więzienia,
    Kryjących i szpecących tak ubogie wdzięki?
    5
    Poezjo! Gdzie twoje melodyjne dźwięki?
    Śpiewam — ona mojego nie usłyszy pienia:
    Jako słowik, król śpiewu, nie słyszy strumienia,
    Który w podziemnej głębi rozwodzi swe jęki.
    Nie tylko dźwięk i kolor — aniołowie myśli —
    10
    Lecz i pióro, roboczy niewolnik poety,
    Na cudzej ziemi nie zna praw dawnego pana,
    I zamiast pieśni, znaki niepojęte kréśli:
    Muzyczne znaki pieśni… Lecz ta pieśń, niestety,
    Nigdy jej miłym głosem nie będzie śpiewana!…