Spis treści

      Tadeusz MicińskiNoce polarne(Jak zwiędłe liście…)

      1
      Jak zwiędłe liście czernią me kroki na śniegu.
      Noc cicha, błękitna mimo chmur.
      Błyskają ognie gdzieś z tamtego brzegu —
      wśród gór.
      5
      Noc cicha — mimo chmur — mimo zawiei.
      Noc twórcza. Patrzę uśmiechniony
      w życie i śmierć. Jam brat Amaltei,
      ale z niebiosów strącony.
      Apollo — Helios — Agni —
      10
      więcej ma duszo — nie pragnij.
      Noc cicha, twórcza — borów szumy —
      nad morzem księżyc skrzy —
      w głębinie widzę tumy
      i wieże trzy.
      15
      Na czarnej wieży biją dzwony —
      to człowiek pogrzebiony.
      Na purpurowej groźne straże —
      tam przeznaczenie każe.
      W trzeciej — co zowie się królewska —
      20
      lampa niebieska —
      to Ty!