Spis treści

      Karol MaliszewskiWielkanoc

      „A nie ma jednej kawki w powietrzu,
      która by nie spała przez jedną noc życia
      w spokojnym gnieździe.
      Lecz o mnie Bóg zapomniał”.

      J. Słowacki

      1
      To było w marcu we wtorek;
      zamarzło pod nogami grząskie oparcie
      dla paru przebiśniegów.
      Z pudła schodów wychodziły dźwięki,
      5
      rury jak żywe wiły się pod tynkiem.
      Pokrywała się grubą warstwą śniegu
      trawa zieleńsza od wszystkiego.
      W górach tłoczyło się nowe powietrze,
      by nazajutrz zasypać światłem podwórze.
      10
      Trzaskały bramy, przelewała się rzeka,
      nic nie mogłem zmienić zapisany w księgach.
      „Chrystus chuj” wołali wysłannicy piekła.