Spis treści

    1. Miasto: 1
    2. Warszawa: 1

    Karol MaliszewskiCo do cholery (lata osiemdziesiąte)

    1
    Warszawa, MiastoKątem na Bródnie u dwóch dziewczyn
    z socjologii W dzień szedłem na cmentarz
    grzebać wśród nazwisk szukać ojca mojego
    ojca zmarł w 1914 na suchoty W nocy na Wschodni
    5
    węszyć nasłuchiwać czy jeszcze bije serce narodu
    Biło zomo i ostry zapach krocza
    prostytutek trzeciej kategorii
    mieszał się z moją egzaltacją Toboły wylewały się
    z przechowalni aż na perony Staruszki dławiły się
    10
    kaszą gryczaną sos pomidorowy ściekał im
    po brodach wszędzie sos pomidorowy tampony
    podpaski pieluszki nocniki podwiązane do
    plecaków I ta nagła czułość co zalewa ci
    gardło miłość do tego całego bajzlu
    15
    Smród buchający z łachmanów żebraczki
    peweksowski zapaszek gogusiów powracających
    w panice z wakacji bo jakieś tam strajki
    Spali na swych wyperfumowanych żeglarskich workach
    synkowie a w ciemnym kącie na piętrze
    20
    pieprzyły się zdrowo dwa długowłose cienie
    obwieszone koralikami udające się na pielgrzymkę
    do grobu Stachury Edwarda Napisy w klozecie
    zachęcały do wolnej miłości ale co do cholery
    co do cholery ze mną kim jestem
    25
    spłodzony lecz niepocieszony (współistotny ojcu?)
    na warszawskim bruku w mroku kim jestem
    i po co Wracałem nad ranem pamiętając
    że miałem coś ważnego do powiedzenia
    ludzkości światu narodowi naszemu
    30
    który jest jak lawa wylewa się
    na ulicę Gęsta ślina w ustach
    na widok rozrzuconych nóg pod cienką kołdrą
    kropelka śluzu pojawia się znika czeka
    pochwa by pochwycić dłoń palec cokolwiek
    35
    Któregoś dnia odszedłem padał śnieg
    tramwaje odprowadziły mnie za miasto
    szedłem szosą w stronę rodzinnego południa
    szeleściły w plecaku pamiątki młodości
    trochę zdjęć pożółkłe ulotki mapa Masywu Śnieżnika
    40
    i Gór Bialskich Biblia Bursa
    dwa w kratkę bruliony.