Spis treści

      Jarosław Lipszycjedyne wyjście

      1
      dwa dni między jednym świętem a drugim zawieszone jak głos na chwilę
      aby zrobić na nas większe wrażenie aby nas pobić naszą własną bronią
      ostrym językiem słów ustalonych
      ubetowionych i elastycznych tylko do granic swej własnej wytrzymałości
      5
      dwa dni które mamy na przemyślenie tego co nie zostało powiedziane i o czym trzeba milczeć w
      tym naszym języku
      w jednym języku który zwinięty w trąbkę nie powie bo nie może
      dwa dni kiedy słusznie przeczuwamy, że te święta skrywają coś
      że w tej drodze coś poszło nie tak i że ta podróż wtrąciła nas w jakiś dół
      10
      zimny i wilgotny jak błoto
      to o czym milczymy przez te dwa dni zanim będziemy mieli luksus poruszania spraw zawies-
      zonych na razie zanim nas oświeci milionem luksów że to nie ma znaczenia
      bo ten język pomija to, co właśnie teraz jest najważniejsze
      i z czym będziemy się musieli pogodzić w to wiosenne święto