Jarosław Lipszyc dodatek nadzwyczajny jazda Najebaliśmy się nie wiem gdzie kiedy jak wszystko się pojebało takie gdzieś takie kiedyś jakieś jakoś Najebaliśmy się pijąc wszystko co było do wypicia robiliśmy to regularnie (ci co dbają o higienę) lub chaotycznie (ci co się dali unieść umieścić za którymi spuszczono wodę których wyłowiono i zeżarto) Najebaliśmy się jak desperados jak maletillas nawaleni bo boli narąbani bo się nie klei napierdoleni bo brak świateł stopu Najebaliśmy się bo nam to rybka (byczki w tomacie) cedziliśmy wory (bo nikt nie mówił o estetyce) spuszczaliśmy wodę z kija (panny przymykały oczy) Najebaliśmy się bo jak się nie bać zjebani waliliśmy się na ryło na kanapach żeby przespać spokojniej paranoje zjebywaliśmy się często w różne miejsca potem bywaj i zwała leciały na ziemię dłużyce na najdłuższej czerwona szmata (bo brak świateł stopu) rano trzymaliśmy się kurczowo naszych odjazdów bezpieczniejszych niż załadunek dłużyzn i szosą Najebaliśmy się bo popierdoleni do granic uspokojenia tworzyliśmy światy że nie do wyjebania Najebaliśmy się drąc mordy na sylaby nie czailiśmy żadnych klimatów pełni jasnych idei jak stołeczne piwo pierdoliliśmy o sztuce bo taką mamy sztukę (panny to brało) Najebaliśmy się jak wędkarze czekając na mityczną rybę (byczki w tomacie) Najebaliśmy się bo dezynwoltura oddechu upajała elektrycznym wstrząsem bo rewolta żołądków bo liczyliśmy wolty bo na co mieliśmy liczyć napaleni bo co się opali to się utrwali bo czerwona płachta (brak świateł stopu) przed oczyma więc byczki to macie czego chcieliście Najebaliśmy się aż do bólu takie nasze zaspokojenie rżnęliśmy się na szczapy na drzazgi główkując siarczyście na nie długo Najebaliśmy się (panny przymykały oczy) ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/lipszyc-bolion-w-kostce-jazda/. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Wolne Lektury. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest w domenie publicznej. Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Wolne Lektury zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Jarosław Lipszyc, bólion w kostce, Lampa i Iskra Boża, Warszawa 1997. Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Opracowanie redakcyjne i przypisy: Martyna Cichecka, Aleksandra Kopeć-Gryz, Paweł Kozioł, Aleksandra Sekuła.