Spis treści

      Elżbieta Lipińska***

      Ojcu

      1
      Na ulicach zostali tylko ci, którzy nie boją się
      wiatru i chmur. Kiedy wieje, tracę czujność.
      Wraca milczenie. Znów rozmawiamy w ciszy
      i rozumiemy się bez słów. Może nawet trochę lepiej
      5
      niż wtedy. To nie był czas na rozmowy o bólu,
      nigdy nie jest, nie da się go objaśnić.
      Ból wchłania się jak cysta,
      czasem tylko jeszcze uwiera jak przyciasne buty.