1. Droga: 1
  2. Dzieciństwo: 1
  3. Grób: 1
  4. Ogień: 1
  5. Przyroda nieożywiona: 1 2
  6. Sen: 1 2
  7. Wspomnienia: 1
  8. Wzrok: 1
  9. Zwierzęta: 1 2

Uwspółcześnienia:

Pisownia łączna/rozdzielna: po za > poza; napozór > na pozór; zdala > z dala; zdaleka > z daleka; nawskroś > na wskroś; zlekka > z lekka; niewiadomo > nie wiadomo; po przez > poprzez.

Fleksja: tem > tym; samem > samym; każdem > każdym; czem > czym; wonnem > wonnym; którem > którym.

Interpunkcja, np.: i złotych i owych > i złotych, i owych

Inne zmiany: ciemno-purpurowych > ciemnopurpurowych.

Bolesław LeśmianŁąkaWspomnienie

1
Wspomnienia, DzieciństwoLubię wspominać te dziecięce lata,
Gdym zaniedbując całą resztę świata,
W znajome pole szedł[1] razem z pastuchem
Krów, co bezładnym swych rapci[2] rozruchem
5
Niską przed nami nieciły kurzawę,
Ściągając na się[3] wybiegły nad trawę
Deszcz much zielonych i złotych, i owych
Samotnie skrzących, ciemnopurpurowych,
Co dogadzając przemyślnemu skrzydłu,
10
Wpadają nagle w samo ślepie bydłu,
Zapatrzonemu w dal, jak w swą oborę.
Przyroda nieożywiona, ZwierzętaZawszem widywał po drodze brzóz korę
W brunatne pręgi i te same cienie
Lip na murawie, i żółtych motyli
15
Nagłe w powietrzu skrzydeł rozdwojenie,
I nagły w trawę zlot, gdy do badyli
Nóg się czepliwych przytwierdzają schwytem —
I przykucnięte nad stawu błękitem
Kaczki, co naszą zaoczywszy[4] trzodę,
20
Niezgrabnie, piersią zsuwały się w wodę —
I tłumy wróbli, co z głuchym łoskotem
Sfruwały z płotu, aby tuż pod płotem
W długi się szereg rozsypać na trawie.
Wzrok, Droga, Grób, SenI widywałem wszystko i nic prawie,
25
Na niewidziane znając drogę całą,
Bo odbywałem ją zarówno w sobie,
Jak poza sobą. Dziś wierzę, iż w grobie,
Gdy z mymi snami sam na sam zostanę,
Znów ją odbędę, znów na niewidziane,
30
W tym samym słońcu, jak we śnie przystało.
Szliśmy więc dalej, brnąc w słonecznym złocie
I ocierając zerwanym w przelocie
Łopuchem[5] mokre, przepocone czoło.
A gdyśmy wreszcie tłumnie i wesoło,
35
Olśnieni ciszą i połyskiem trawy,
Na otworzyste[6] wkroczyli pastwisko,
OgieńWnet rozniecone dla własnej zabawy,
Bezpożyteczne na pozór ognisko,
Co niewidzialnym pod słońce płomieniem
40
Drgało, za każdym widoczniejąc drgnieniem,
Kładłem żołędzie i wiśniowe liście,
Ażeby skwiercząc, dymiło się wonniej.
O, jakże kwiatom bywało przejrzyście
W mych oczach, gdzie się odbiły przestronniej,
45
Niżli w tej wodzie, co ciekła strumykiem
Przez nasze palce, gdyśmy w niej maczali
Chleb, w kostki tępym krajany kozikiem[7]!
Tak spożywałem go: ze wzrokiem w dali,
Jakby na zawsze, utkwionym — odruchem
50
Warg swych zajęty, wsłuchany półuchem
W chrapliwe, senne i parne oddechy
Krów, co mozolnie przeżuwały zioła,
Tej ociężałej doznając uciechy,
Która im każe nie patrzeć dokoła
55
W nic, jeno[8] przed się znieruchomić[9] pyski,
Ociekłe śliną i pachnące mlekiem.
Przyroda nieożywiona, ZwierzętaA taka cisza na ten czar pobliski
Szła z dala, jakby wiek mijał za wiekiem,
Nie czyniąc zmiany, nie tykając wcale
60
Pilnie ku słońcu roziskrzonych kwiatów,
Ani świegotu skowronka w upale
Południejących nieustannie światów,
Na których błękit wsparł się mimochodem.
Naówczas[10] wpodłuż[11] kładłem się na trawie,
65
Ażeby badać skrycie i ciekawie
Znajomą łąkę, oglądaną spodem,
Co rozumiejąc, czym jest taka chwila,
Sama przede mną swą gęstwę rozluźnia,
By mi ukazać, jak się cień motyla
70
Tuż za skrzydłami po kwiatach opóźnia,
I jak bąk w futro odziany tygrysie
Na złotym jaskrze[12], olbrzymiejąc[13], skrzy się,
Coraz to z innej zachodząc go strony —
I jak przez maku czerniawą purpurę
75
Żuk, w wonnym wnętrzu chytrze zatajony,
Prześwieca plamą ruchliwą i ciemną —
Jak chwiejna żaba, wznosząc ślepie bure
W żółtej obwódce ku niebu, woń ziemną
Pochłania krótkim a szybkim oddechem,
80
Co jej podgardle w miech[14] wzdyma białawy,
A pysk pozornym koślawi uśmiechem,
Jak boża krówka[15] na kończynie trawy
Z trudem swe skrzydła ku słońcu wyzwala,
Rozpoławiając sztywnego korala
85
Pancerz, zbyt mocno na karku zemknięty —
Jak na włochatym, szorstkim liściu mięty,
Wzdłuż rubinami wysadzana szczelniej
Lśni gąsienica, wspinając się dzielnie
Na tylnych łapkach, i dalszy kierunek
90
Węszy swym pyskiem, z którego wycieka
Płyn bursztynowy, jarząc się z daleka —
I jak wypełzły skądciś[16] na rabunek,
Pod kaszką[17], niby pod strzechą ze srebra,
Wisi w powietrzu, chwiejąc się na strony,
95
Pająk brzuchaty, na wskroś prześwietlony,
Żem widział z lekka zaznaczone żebra,
Niby misternie przeplatane cienie.
A pod tych istnień zgiełkiem i natłokiem
Czułem pierś ziemi i jej roztętnienie
100
Pod moją piersią, zdławioną urokiem.
SenI zdało mi się, że na sny radosne
Lęgnę się w słońcu wraz z tłumem owadów,
Dziw pierworodny, co z podziemnych sadów
Wypełznął, węsząc żer oczom na wiosnę!
105
I zdało mi się, że wokół i wszędzie
Z głową tak samo, jak moja, upalną,
Leżą w tym samym, co i ja, obłędzie,
Czynne w milczeniu tęsknotą chóralną,
Snem jednoczesnym objęte istoty,
110
Ukryte w trawie aż po czub swój złoty,
Olbrzymie, cudne, miłosne, złowieszcze,
Co zgodnie dysząc, w łąkę patrzą chórem
I widzą twarz mą nie wiadomo w którym
Królestwie istnień, nieznaną im jeszcze,
115
Lecz do ich twarzy podobną z brzemienia
Słońca na oczach, pełnych zapatrzenia.
I poprzez kwiaty rozmyślałem w trawie,
Czyli je spotkam tam — w świecie na jawie,
Kiedy przybiorą kształt ludzki i lice[18],
120
Aby zachować naszą tajemnicę…
I czy tych braci, co dzisiaj pokotem[19]
Mój sen zalegli[20], jako płaz przy płazie,
Gdzieś poza łąką spotkanych przelotem
Poznam po oczu odmiennym wyrazie?

Przypisy

[1]

gdym (…) w znajome pole szedł — konstrukcja z ruchomą końcówką czasownika; inaczej: gdy szedłem. [przypis edytorski]

[2]

rapcie — paski do podwieszania szabli u pasa. [przypis edytorski]

[3]

na się — dziś popr.: na siebie. [przypis edytorski]

[4]

zaoczyć (rzad.) — zobaczyć. [przypis edytorski]

[5]

łopuch — łopian, dziko rosnąca lecznicza roślina o dużych liściach. [przypis edytorski]

[6]

otworzysty (daw.) — otwarty. [przypis edytorski]

[7]

kozik — nożyk ze składanym ostrzem. [przypis edytorski]

[8]

jeno (daw., gw.) — tylko. [przypis edytorski]

[9]

znieruchomić (przestarz.) — unieruchomić. [przypis edytorski]

[10]

naówczas (daw.) — wówczas, w tym czasie. [przypis edytorski]

[11]

wpodłuż — dziś popr.: wzdłuż. [przypis edytorski]

[12]

jaskier — niewielka roślina o drobnych kwiatach w kolorze żółtym, białym, czerwonym lub innym, występująca na podmokłych terenach. [przypis edytorski]

[13]

olbrzymieć — znacznie rosnąć, stawać się olbrzymem. [przypis edytorski]

[14]

miech — przyrząd tłoczący powietrze; wór. [przypis edytorski]

[15]

boża krówka (pot.) — biedronka, drobny chrząszcz o czerwonym tułowiu w czarne kropki. [przypis edytorski]

[16]

skądciś (pot.) — skądś. [przypis edytorski]

[17]

kaszka (łac. Gypsophila paniculata) — roślina o drobnych białych lub różowych kwiatach, często wykorzystywana w bukietach. [przypis edytorski]

[18]

lico (daw.) — twarz; dziś popr. forma B. lm: lica. [przypis edytorski]

[19]

pokotem — jeden obok drugiego. [przypis edytorski]

[20]

zalec — o wielu osobach lub przedmiotach: wypełnić sobą jakąś przestrzeń. [przypis edytorski]