Leśmian, Bolesław
Jam - nie Osjan
Kowalska, Dorota
Lech, Justyna
Kosińska, Aleksandra
Niedziałkowska, Marta
Fundacja Nowoczesna Polska
Modernizm
Dwudziestolecie międzywojenne
Liryka
Wiersz
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.
http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziejba-lesna-iii-jam-nie-osjan
http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=16760
Bolesław Leśmian, Dziejba leśna, wyd. J. Mortkowicz, Warszawa 1938
Domena publiczna - Bolesław Leśmian zm. 1937
2008
xml
text
text
2011-04-19
pol
http://redakcja.wolnelektury.pl/media/dynamic/cover/image/1006.jpg
VIOLET, IntangibleArts@Flickr, CC BY 2.0
http://redakcja.wolnelektury.pl/cover/image/1006
Bolesław Leśmian
Dziejba leśna
III
Jam --- nie OsjanOsjan (mit. irl.) --- Oisín syn Fionna, legendarny wojownik i bard celtycki, bohater średniowiecznych podań. Miał być autorem tzw. Pieśni Osjana, rzekomych średniowiecznych poematów celtyckich, za których odkrywcę podawał się szkocki poeta James Macpherson. Wydane zostały w języku angielskim w 1760 r. (Macpherson twierdził, że tłumaczył je z języka gaelickiego) i stały się bardzo popularne w całej Europie, wywierając wpływ na literaturę romantyczną. Mimo raportu specjalnej komisji, ogłoszonego przez Highland Society w Edynburgu w 1805 r., a podważającego autentyczność pieśni, duża część elity intelektualnej Europy uważała Pieśni Osjana za prawdziwy zabytek dawnej poezji celtyckiej, a zarazem za dokument historyczny.
pisownia łączna/rozdzielna: napewno > na pewno
fleksja: czem > czym
Poeta, Maska, Fałsz, PozoryJam --- nie Osjan! W zmyślonej postaci ukryciu/
Bezpiecznie śpiewam moją ze światem niezgodę!/
Tarczą złudy obronny --- zyskałem swobodę,/
Której on by zapragnął, gdyby tkwił w tym życiu.
Za niego dźwigam brzemię należnej mi sławy/
I za niego o przyszłość mych pieśni się trwożę ---/
Żyję tak, jakbym jego życia był ciekawy ---/
Ginę, jak on by ginął, choć zginąć nie może!
Ten go uczci, co będzie na moim pogrzebie,/
Gdy moja mgła się z jego spokrewni tumanem./
Nikt się nigdy nie dowie, czym byłem dla siebie ---/
Dla innych chciałbym zawsze być tylko Osjanem.
BógTak rzekł śpiewak, lecz własnym smutkom nie podołał,/
I nagle: Boże, Boże! --- do Boga zawołał.
Jam --- nie Bóg! Twarzy mojej spragniony zatraty,/
Maskę Boga przywdziałem --- zdradziecko pokrewną,/
I za Niego stworzyłem bezrozumne światy,/
Tak, jak On by je stworzył... Na pewno! Na pewno!
Za Niego w mrok się wdarłem, by trwać w obłąkaniu,/
Tak jak On by to czynił, gdyby chciał się wdzierać!/
Za Niego mrę na krzyżu w bolesnym przebraniu/
Tak właśnie, jak On marłby, gdyby mógł umierać!
Za Niego, jakby rozpacz gnała Go po niebie,/
Płacząc --- w próżnię uchodzę, by marnieć --- odłogiem!/
Nikt się nigdy nie dowie, czym byłem dla siebie!/
Dla was, co się modlicie, jestem tylko --- Bogiem.