Spis treści

    1. Koń: 1
    2. Mąż: 1
    3. Noc: 1
    4. Ojciec: 1
    5. Panna młoda: 1
    6. Pogrzeb: 1
    7. Polak: 1
    8. Syn: 1
    9. Upiór: 1
    10. Wesele: 1
    11. Wojna: 1
    12. Zabawa: 1 2
    13. Świt: 1

    Julisz SłowackiKulik

    1
    Wojna, ZabawaOto zapusty, dalej kulikiem,
    Każdy wesoły, a każdy zbrojny,
    Jedzie na wojnę jak gdyby z wojny,
    Z szczękiem pałaszy, śmiechem i krzykiem.
    5
    Dalej! kulika w przyjaciół chaty —
    Zbudzimy śpiących, zabierzem z sobą.
    Nie trzeba wdziewać balowej szaty
    Ani okrywać czoła żałobą.
    Tak jak jesteśmy — dalej i dalej!
    10
    A gdzie staniemy? aż nad granicą…
    Gwiazdy nam świécą,
    Staniemy cali.
    Ha! ha! koń parska — rade nam dwory —
    Nie trzaskaj z bicza — niechaj spi licho.
    15
    UpiórSzybko po drodze, tak jak upiory,
    Śmigajmy szybko — cicho — i cicho.
    Niech sanki świszczą
    Jak błyskawica,
    W okrąg księżyca
    20
    Złote mgły koło.
    Kagańce błyszczą.
    Cha, cha, cha! jak nam wesoło.
    Kto nas zobaczy — ten nie zostanie,
    Z nami na nowe poleci tańce!
    25
    Mnogie hajduków świecą kagańce,
    Szybkie po śniegu śmigają sanie.
    A kto chce zostać — więc dobrej nocy,
    Niech go nie zbudzi kogutów pianie,
    Niech śpi spokojnie. — My bez pomocy,
    30
    Tak jak jesteśmy — dalej i dalej!… etc.
    WeseleStójcie tu! stójcie! — oto dwór biały
    I światło w oknach — dam znak — wystrzelę.
    Odpowiedziały mnogie wystrzały.
    Ha! dobra wróżba — wszak tu wesele,
    35
    Tu szlachta pije — wyprawia gody;
    Drużby, za nami! swaty, za nami!
    Mąż, Panna młodaOd młodej panny chodź, panie młody,
    Lecz nie patrz na nią — zalana łzami,
    A łzy kobiece zmiękczą ci serce —
    40
    Wrócisz! nie zwiędną ślubne kobierce.
    Teraz za nami — tak z bukietami,
    Tak jak jesteście — dalej! i dalej! etc.
    Ojciec, Pogrzeb, SynStójcie tu! stójcie! tu dwór szlachcica,
    Dam znak, wystrzelę… nie, ciszej! ciszej!
    45
    Z nagła wpadniemy, nikt nie usłyszy —
    Przebóg! tu pogrzeb — błyszczy gromnica —
    Porozwieszane w oknach całuny
    I stoi truna — a koło truny
    Syn smutny w dłoniach ukrywa czoło…
    50
    Ha, ha! co robić? tu niewesoło,
    Lecz po co długie prawić androny:
    Mój panie synu, prosimy z sobą.
    Daj na pacierze — zostaw na dzwony,
    Zabierz przyjaciół. — Z czarną żałobą,
    55
    Tak jak jesteście — dalej! i dalej! etc.
    Stójcie tu! stójcie! tu znakomity
    Szlachcic zamieszkał — więc drzwi uchylę…
    Zielonym suknem stolik wybity,
    A na stoliku świecą pamfile.
    60
    Panowie szlachta! do diabła karty —
    Dalej do broni! a karty w kąty!
    Niech Dej algerski, Karol dziesiąty
    I Delfin grają… może kto czwarty
    Do gry zasiądzie i na kozery
    65
    Będzie błękitne rzucał papiery,
    Które już dawniej spadły na cztery
    I jeszcze spadną… Mości panowie!
    Niech w karty sami grają królowie!
    A my do koni — dalej! i dalej! etc.
    70
    Stójcie tu! stójcie! tu zamek stary,
    Na hasło mnogi strzał odpowiada.
    Zamorskie jakieś widzę maszkary.
    Panowie bracia! to maskarada.
    Szaty w dziwaczne lepione wzory —
    75
    Słuchaj no! słuchaj, mój włoski panie,
    Czy sycylijskie znasz ty nieszpory?
    Znasz ty Neapol? a ty, Hiszpanie,
    Czy byłeś kiedy w Minny orszaku?
    Nie — mniejsza o to. — Włoch, Korsykanin,
    80
    Żyd, Tatar, Turek, Amerykanin,
    Chodźcie tu za mną wszyscy bez braku,
    Tak jak jesteście — dalej! i dalej! etc.
    Stójcie tu! stójcie! nowa gościna,
    Już w oknach wszelkie światło pogasło,
    85
    Dam znak, wystrzelę… nie — po co hasło?
    Tu śpią — nie słyszą… nie nasza wina,
    Że sen przerwiemy… Stukam we wrota…
    Ha! stary sługa wychodzi, świeci.
    Twój pan śpi teraz? to mi to cnota!
    90
    — „O nie — on nie śpi — pan mój i dzieci,
    Nim trzecie grudnia błysnęło zorze,
    Wyszli na czele zbrojnej czeredy,
    A teraz cicho — pusto we dworze,
    Wyszli na wroga — czy wrócą kiedy?”
    95
    Widzicie, bracia, mylą pozory,
    Takiemu panu błogosław, Boże.
    Oby tak wszystkie zastać nam dwory,
    Jedźmy więc sami — dalej! i dalej!… etc.
    Koń, Noc, Polak, Świt, ZabawaJakże noc pyszna — jak lecą konie!
    100
    Lecą i lecą — a spod kopyta
    Pryskają iskry — połyska błonie,
    Śmigają sanki — już świta! świta!
    Na niebie blednie czoło księżyca,
    Droga skończona —- oto granica.
    105
    Wstrzymaj rumaka! wstrzymaj rumaka!
    Noc rozwidniała,
    Zagrzmiały działa.
    Oto jest kulik Polaka.