Spis treści

      Paweł KoziołDeszcz

      1
      DESZCZ od którego byłaś ładniejsza toczy
      robak od środka rdzewieją jabłka deszczu
      a jego oczy bramy zamknięte a jego
      zegary milczą gdy pierwszy szpieg światła
      5
      wkrada się w moje góry albo ciemność
      nadchodzi równym krokiem straży — jeśli
      ciemność to prędzej niech mi zdejmie oczy
      kropel ze skóry niech nie toczy swojej
      rozmowy po mnie bez słowa po którym
      10
      nawet deszcz choć umiera na tej kartce jako
      liryk to żyłby dalej
      jako ty

      +++

      krajobraz ścieka
      zardzewiałymi rynnami
      chmury zamknęły
      swoje małe błyszczące
      oczy kropel
      widocznie ptak wilgoci
      nie potrzebuje opisu