Spis treści

      Maria KonopnickaPranie

      1
      — Pucu! pucu! chlastu! chlastu!
      Nie mam rączek jedenastu,
      Tylko dwie mam rączki małe,
      Lecz do prania doskonałe.
      5
      Umiem w cebrzyk wody nalać,
      Umiem wyprać… no… i zwalać.
      Z mydła zrobię tyle piany,
      Co nasz kucharz ze śmietany.
      I wypłóczę i wykręcę,
      10
      Choć mnie dobrze bolą ręce.
      Umiem także i krochmalić,
      Tylko nie chcę się już chwalić!
      Tak to praca zawsze nowa,
      Gdy kto lalek się dochowa!
      15
      — A u pani? Jakże dziatki?
      Czy też brudzą swe manatki?
      — U mnie? Ach! to jeszcze gorzej:
      Zaraz zdejmuj, co się włoży!
      Ja i praczki już nie biorę,
      20
      Tylko codzień sama piorę!