Wespazjan Kochowski Psalmodia polska Psalm XV Ut quid Deus repulisti in finem. Psalm 73 Lament kościoła bożego na imwazją turecką Przecz żeś nas Boże odrzucił do końca? Rozgniewała się zapalczywość Twoja na owce pastwiska Twego. Aleć trudno pytać, czemuś odrzucił? Złości bowiem nasze uczyniły rozdział między Tobą, a pycha nasza jako silny wiatr rozdęła ogień gniewu Twojego. Wytrzymawałeś, groziłeś, i napominałeś; aż widząc zatwardziałość upornych, siedmiorakie plagi jak na Egipt spuściłeś. Zrebelizowana czerń zesromociła nas, a dzicy Geloni zabierali plon z obfitej Roksolanii naszej. Wdarł się aż do serca zamorczyk, a od Hiperboru trzech liter Pan wydarł nam Antemurał północny. Naprzykrzył się zza Tatrów wicher, aleć domowe zawieruchy czy nie byłyż karzącym nieprawości biczykiem? To ich sześć, siódma następuje, plaga wojny tureckiej; pod którą (jeżeli Bóg gniewu nie odwróci) pewnego upadku czekać Polsce potrzeba. Żarłok państw, potop świata, łakoma krwi chrześciańskiej Charybdis i bestia z samego nieba gwiazdy pożerająca, Turczyn. Już gotowością jego zaburzył się Euksyn, wspienił się Dunaj, a pograniczny Dniestr misternemi przysiodłany mostami. Gotuj konie, Polaku, wsiadajcie jezdni, wychodźcie pieszy, ostrzcie żelaza, składajcie kopie, uzbrójcie się w pancerze. Podnoście krzyżem znaczone chorągwie, a nie czekając tego gościa u siebie, przejmujcie mu drogę w pobliższych Multaniech. Ale jakoś fatalny to mocarz, co z niego siły nie mamy, bo nie masz Pana zastępów z nami, który by wojował za nami. A zatem ściśniony gwałtem Kamieniec, gdy wytrzymać nie może poganinowi się poddaje, ona przez tak wiele lat obcej ręki niewiadoma, litewskiego Koriata osada. O żałośny widoku! Już pyszny sułtan w bramy jego z tryumfem wjeżdża; już na wieżach miejskich bisurmańskie księżyce tkwią, już z wierzchu kościołów pozrzucano krzyże na wzgardę. Jako w lesie drzewa, siekierami rąbał i ołtarze, toporami i oskardami burzyli groby umarłych. Brano żałosnym ojcom, gwałtem, kwiat młodości urodziwe syny; a udatne dziewoje od matek, stadem pędzono do szaraju. Grono rycerstwa bitnej prowincji mieczem wygubili, insze stany miejskie pognali precz, jako bydło na paszą. Ale to większa, znak zbawienny, krzyże zrzuciwszy deptali; a Ciało Pańskie pod osobą chleba zawarte, z przybytku ołtarzów zelżywie wyrzucili. I mówili: «Uczyńmy, że ustaną wszystkie święta gaurów w ziemi tej, a obrzędy ich zatarłszy, sama jedna muzułmanów wiara rozpostrze się po świecie». Wyprowadźmy lud krzyżem znaczony za Propontydę, a na to miejsce od dalekiego Kairu naprowadźmy mieszkańców. Dokądże, o Boże, naród ten urągać będzie? Iżali tak zawsze rekutyt ten Imię Twoje święte bluźnić i sromocić będzie przybytek Najwyższego? Czemuż, Panie, zatrzymujesz rękę od posiłku wiernych? Czemu nie wyciągniesz prawice Twojej na ratunek w tobie ufających? Powstań, o Boże! Rozsądź sprawę naszę; wspomnij na hańbę ołtarzów Twoich, która Cię od tych kajmanów potyka. Nie podajże bestiom dusz chwalących Ciebie; i dusz ubogich Twoich nie zapominaj do końca. Tyś utwierdził mocą Twoją morze; tyś pokruszył głowy smoków w wodach. Tyś jest Pan, który ukarawszy, wrócisz nam dziedzictwo nasze; i będziesz pamiętnym na zgromadzenie Twoje, któregoś nabył od początku. Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi świętemu etc. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/psalmodia-polska-psalm-xv/. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Wolne Lektury. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest w domenie publicznej. Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Wolne Lektury zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Wespazjan Hieronim Kochowski, Trybut należyty wdzięczności wszystkiego dobrego dawcy Panu i Bogu, albo Psalmodya polska za dobrodziejstwa Boskie dziękująca, przez jednę najlichszą kreaturę roku pańs. 1693 napisana, a do druku podana roku pańs. 1695; wyd. Kazimierza Józefa Turowskiego, nakł. Wydawnictwa Biblioteki Polskiej, Kraków 1859. Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl) na podstawie tekstu dostępnego w serwisie Wikiźródła (http://pl.wikisource.org). Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Opracowanie redakcyjne i przypisy: Wojciech Kotwica, Aleksandra Sekuła.