Jarosław KlejnockiElegia na śmierć szczegółów. Wiersze wybraneWiersz ostatni (waleta)
III. Twój Ojciec
1Weroniko, Dezyderio. Nasi znajomi wciąż
się mylą i mówią o Tobie: «Wiktorio» Może
mają rację? Przecież nią jesteś.
Nie wierzę, że by pisać poezję trzeba mieć zimne
5serce (jak powiada Czesław Miłosz w poemacie
o Eurydyce i Orfeuszu). Ale gdyby tak jednak było,
pamiętaj: lepiej nie pisać.
Są sprawy większe. Ten, który to mówi, nie zawsze
to wiedział. Teraz już wie i gotów jest na milczenie.