Spis treści

    III. Twój Ojciec

    Jarosław KlejnockiElegia na śmierć szczegółów. Wiersze wybrane***

    III. Twój Ojciec

    dla Czyżboka

    1
    Ten spokój gdy zabiera je odma lub mocznica
    Ich wilgotne do końca oczy zamiast mowy Los
    krótki intensywny Pełen opowieści które potem
    snujemy przez lata w ich zastępstwie Ach jaka
    5
    to była łagodność Jakie zrozumienie Dzieciaki
    na Twoim grzbiecie i nigdy najmniejszego
    protestu żadnego warknięcia Szkoła tolerancji
    dla niejednego z rodziców Wspólne lata jak w
    starym dobrym małżeństwie A potem wszystko
    10
    nagle Bez należytego pożegnania Wreszcie ostatnie
    dotyki (sierść jeszcze wilgotna i prężna)
    Chcielibyśmy wierzyć w istnienie Twej duszy
    oraz w te łąki po których podobno ganiacie
    swobodne I w nas jacy niegdyś też tam przyjdą
    15
    Wyłonimy się zza łagodnego wzgórza w trawie po
    kolana Czekając uklęknąwszy aż przybiegniecie
    jak zwykle merdając ogonami i domagając się
    pieszczot a także obowiązkowego ciasteczka Bo tak
    długo nas nie było A przecież pamiętałyście co wieczór
    20
    zwracając pyski ku zachodzącemu słońcu Z niemym
    pytaniem: co ich powstrzymuje?
    (To nie sentymenty do cholery!)