Spis treści

    IV. Antynirwana

    Jarosław KlejnockiElegia na śmierć szczegółów. Wiersze wybranePrzylądek pozerów

    IV. Antynirwana

    Dla Pawła

    1
    No więc jak to jest proszę pana Żadnych
    zakrętów Żadnych deklaracji Idziemy nie
    tam gdzie znane poetki Swoją drogą czemu
    nasi współcześni poeci piszą o nas —
    5
    nadając swoim bohaterom prawdziwe nazwiska
    Jakby układali pitaval albo raczej kronikę
    Kronikę wypadków rzecz jasna Kronikę zapowie-
    dzianej śmierci To takie żałosne Zaczyna się
    od wieczoru autorskiego a kończy na pijatyce
    10
    w bramie (Bramie) Powtarzalny scenariusz
    Znajome wyczekiwanie Do obrzydliwości Do zachwytu
    Ach te legendy Legendy młodej jeszcze Polski
    I to nasze rozproszenie Czymże bylibyśmy bez niego?
    Profesorami wyższych uczelni? Znakomitymi chirurgami?
    15
    Obrońcami w procesach o przyzwoitość? No więc jak to jest
    proszę pana Bo trzeba odpowiedzieć Bo to krótkotrwałe
    zawieszenie jeszcze trwa ale już zbiera się officium
    Nakręca wielki zegar rozlepia obwieszczenia A my
    w przejazdach Stąd — dotąd Albo dalej Ciągle w jakichś
    20
    iluzjach maskowanych cynizmem Jezus jest z Tobą'
    szepcze brzydka nastolatka gdzieś na peronie dworca
    A może to tylko trzecioplanowa bohaterka którejś
    kultowej powieści jeszcze jednego kultowego
    pisarza? «Nie czuj się z czegokolwiek zwolniony»
    25
    mogłaby równie dobrze wymamrotać A ty tylko
    ruszasz naprzód Jasne Jezus jest z nami
    wszystkimi