Spis treści

    I. Ciemna zasłona, mętne zwierciadło

    Jarosław KlejnockiElegia na śmierć szczegółów. Wiersze wybraneOkno

    I. Ciemna zasłona, mętne zwierciadło

    1

    Dla Jacka

    Zaraz za skarpą ogródki działkowe Jesienią
    albo którejś z tych słotnych zim (tak ich wiele
    ostatnio nawiedza moją równinę) widać tylko
    5
    odcienie szarości Dalej wyspy blokowisk
    Czasami pieści je słońce i wtedy można
    patrzeć bez końca Dumna elektrociepłownia
    pod wieczór lśni światłami jakby chciała
    udowodnić że żyje i oddycha Trochę nijakich
    10
    pól a w przejrzyste dni Wisła — cienka
    srebrzysta kreska na skraju widzenia
    Jeśli warto w ogóle wyglądać to dla
    obłoków na wysokim niebie Dla wiatru udowadniającego swe istnienie lekkimi
    ruchami drzew Jeśli w ogóle warto —
    15
    to dla pracy twoich oczu One mówią:
    Nie nasycisz się a twoje okno nie pokazuje
    świata Nie zapominaj się