Bożena KeffNie jest gotowyMiejsce do przesuwania

    1
    Tę planetę opuściła jej własna
    lub włożona w nią
    spoistość. Oko
    patrzące z dołu dzieli. Oko
    5
    patrzące z góry
    zamknięte teraz. W powiece
    odbija się wszystko zmienne i reszta. Także ten człowiek
    siedzący na ulicy, tyłem do świata, zanurzony w gazecie;
    w powietrzu
    10
    tłuczone szkło, muszelki, drób pieczony, miał
    przedmiotów i zwierząt, papiery —
    dlaczego nie dlaczego tak. Łza
    nie nadpływa,
    jej drobnokościste pokrewieństwo z ziemskim czasem
    15
    zostało zawieszone.
    Coraz częściej
    przychodzi do ciebie ktoś
    kto już nic — nienawidzić ani kochać. Kto
    otwiera sobie
    20
    czerwoną, ostrą podróż bez ziemi
    do ziemi. Wytłumacz sobie, że to ciągła
    przejściowa historia. Bywa, że spoistość
    wraca do planety, odmyka się
    oko patrzące z góry i wierzysz
    25
    że płynie blask. Wisi łza
    która nadpływa wypełnić miejsce łzy
    ale
    nie spływa

    1974