Jerzy JarniewiczDo dali i do bliży
1Krótki, powiedzmy, szew,
ale nie taki, co zszywa, tylko
tnie ostro przez niebo, dzieli
dom na Browarnej,
5i kroi także ją, która
w moim polu widzenia
znalazła się cudem (na oślep?),
a której już dawno tak blisko
nie miałem przed oczyma,
10to czyjaś, jak rysa,
rzęsa na moich okularach,
co będąc kiedyś za blisko
została mi na widoku,
dalekim jak pierwsza podróż
15
do źródeł Amazonki,
no, dobrze, powiem: od domu.