Pjotr[1] JanickiNadal aksamit: lirykiDziękuję bardzoPrzytulny kłos
1
Na razie jest tak,
że z wybuchu namiętności został swobodny nastrój.
Dmuchawce w chłopięcej dłoni
i serce prawie za burtą
5w milionowej armii złocistych odprysków
pamięta bez dużego wysiłku,
a kiedy jego cień maszeruje w poprzek ścieżki,
na nim pojawiają się krople rosy.