Spis treści

      Stanisław JachowiczBajki i powiastkiOsioł i chłopczyk

      1
      Szedł osioł utrudzony i stąpał powoli,
      Tyle obelg! o Boże! jakże serce boli: —
      A w tem wybiega chłopczyk, wskazał kłapoucha:
      «Hej widzieliście leniucha!»

      OSIOŁ

      5
      Niegrzecznyś! mówią wprawdzie, że jestem leniwy,
      Ależ ty bądź sprawiedliwy,
      Pomnij: krzywdzić się nie godzi.
      Prawda, że osioł zbyt szybko nie chodzi;
      Ale idzie z powagą, powoli zostrożna,
      10
      I żadnych mu wybryków zarzucić nie można.
      Ta powolność jest z zasad — nie z lenistwa wcale:
      Kto nosi po urwiskach, kto się pnie po skale?
      Jednak sami przyznacie: czy zrzuciłem kogo?
      Tego mi i niechętni zarzucić nie mogą.
      15
      Że się tam trochę spóźnię, o! to nic nie szkodzi?
      Czy przyjdę dziś, czy jutro, to się to nagrodzi;
      Wszak lepiej przybyć później, a mieć całe kości?
      Nikt jeszcze nie żałował swojej powolności,
      A pośpiech i narowy przypłacano drogo.
      20
      Że się też poznać ludzie na osłach nie mogą!
      Wierzcie mi, nie godzi się ujmować nam sławy. —
      «To prawda — rzecze chłopczyk — dobrze bronisz sprawy,
      Kiedy kogo sądzimy, na bok uprzedzenie:
      Istotnie! osioł, widzę, nie głupie stworzenie.»