Spis treści

      Wioletta GrzegorzewskaOrinokoNawiedzona w Skrzacie

      1
      Po rynnie zjeżdżał prysznicowy wirtuoz,
      który zmieniał skarpetki raz na ruski rok,
      raz na zawsze chciał skoczyć na piwo.
      Malarka spod piątki, pogotowie seksualne
      5
      w kotłowni, lekką ręką pomagała kolegom.
      Upośledzony wujek Józek, najlepszy model
      na Wydziale Plastyki, tańczył na płytkach,
      w kuchni, jakby rozgrywał partie szachów.
      Tam byłam chiromantką, łaziłam po liniach
      10
      życia i serca jak akrobatka.