Grimm, Jacob i Wilhelm
Wilk i człowiek
Londyński, Bolesław
Kozioł, Paweł
Trzeciak, Weronika
Niedziałkowska, Marta
Trzeciak, Weronika
Fundacja Nowoczesna Polska
Romantyzm
Epika
Baśń
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.
http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/wilk-i-czlowiek
http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=12807
Bracia Grimm, Baśnie, Złota Biblioteczka; 4, Warszawa 1929
Domena publiczna - Bolesław Londyński zm. 1928
1999
xml
text
text
2010-09-08
pol
http://wolnelektury.pl/media/book/pdf/wilk-i-czlowiek.pdf
ISBN-978-83-288-0288-9
ISBN
application/pdf
https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/wilk-i-czlowiek.html
ISBN-978-83-288-1344-1
ISBN
text/html
http://wolnelektury.pl/media/book/txt/wilk-i-czlowiek.txt
ISBN-978-83-288-2299-3
ISBN
text/plain
http://wolnelektury.pl/media/book/epub/wilk-i-czlowiek.epub
ISBN-978-83-288-3284-8
ISBN
application/epub+zip
http://wolnelektury.pl/media/book/mobi/wilk-i-czlowiek.mobi
ISBN-978-83-288-4370-7
ISBN
application/x-mobipocket-ebook
Książki dla dzieci
https://redakcja.wolnelektury.pl/media/cover/use/7497.jpg
Prairie Wolf (Canis latrans) from the viviparous quadrupeds of North America, John Woodhouse Audubon, domena publiczna
http://redakcja.wolnelektury.pl/cover/image/7497/
Zastanawialiście się kiedyś, jak zwierzęta postrzegają ludzi? Macie okazję się przekonać --- oto baśń o tym, jak lis tłumaczył wilkowi, czemu należy bać się człowieka i co z tego wynikło.
Kinder- und Hausmärchen, w Polsce nazywane najczęściej baśniami braci Grimm, to legendy i podania ludowe, zebrane przez Jacoba i Wilhelma Grimmów, XIX-wiecznych językoznawców. Zbiór, nierzadko zawierający sceny okrutne, początkowo nie był pisany z myślą o dzieciach i dopiero później został dostosowany do potrzeb młodszych czytelników, niektóre przez samych braci Grimm, inne przez późniejszych wydawców i tłumaczy. Choć od ukazania się pierwszego tomu minęło już ponad 200 lat, baśnie braci Grimm wciąż bawią, straszą i inspirują kolejne pokolenia
.
Jacob i Wilhelm Grimm
Wilk i człowiek
SiłaLis pewnego razu opowiadał wilkowi o sile człowieka. Żadne zwierzę nie mogło mu się oprzeć i zwierzęta musiały używać podstępu, ażeby się odeń obronić.
Na to odpowiedział wilk:
---Pycha Gdybym się kiedykolwiek natknął na człowieka, to chciałbym się z nim zmierzyć.
--- Mogę ci to ułatwić, --- rzekł lis: --- przyjdź do mnie jutro z rana, to ci pokażę człowieka.
Wilk stawił się o świcie, a lis wyprowadził go na drogę, po której codziennie chodził myśliwy.
Z początku szedł drogą inwalida wojskowy.
--- Czy to człowiek? --- zapytał wilk?
--- Nie!, --- odparł lis, --- był nim dawniej.
Potem szedł mały chłopiec do szkoły.
--- A ten, czy to człowiek?
--- Nie, ten dopiero ma być człowiekiem.
Na koniec ukazał się myśliwy z dubeltówkądubeltówka --- dwururka; popularna śrutowa broń myśliwska o dwóch lufach gładkich, ułożonych wobec siebie poziomo lub pionowo. na plecach i z nożem myśliwskim za pasem.
I rzecze lis do wilka.
--- Widzisz, to idzie człowiek, z którym możesz się zmierzyć, ale ja co prędzej wrócę do nory.
Wilk poszedł wprost na człowieka.
Ten spostrzegł go i zawołał:
--- Szkoda, żem fuzjifuzja --- strzelba; ręczna broń palna z długą lufą, zwykle myśliwska. lotkami nie nabił!
I z tymi słowy palnął śrutem wilkowi w oczy.
Walka, KrewWilk skrzywił się niemiłosiernie, ale to go nie odstraszyło i wyszedł dalej. Wtedy myśliwy, wpakował mu drugi nabój. Wilk strawił ból i rzucił się na myśliwego. Wtedy ten wydobył noża i zadał mu parę ciosów z lewej i prawej strony, tak, że wilk, krwawiąc i krwawiąc, z rozpaczliwym wyciem wrócił do lisa.
--- I cóż, bracie wilku? --- lis zapytał: --- jakżeś sobie poradził z człowiekiem?
--- Ach, --- odparł wilk, --- nie wyobrażałem sobie tak mocnego człowieka. Zdjął on najprzód kij z pleców, dmuchnął nań i obrzucił mi czymś mordę. Strasznie mi to załaskotało. Potem jeszcze raz dmuchnął po kiju, a na nosie uczułem istny piorun z gradem, a gdy już byłem zupełnie blizkoblizko --- dziś: blisko., wtedy wydobył sobie z ciała gołe żebro i tak mnie zaczął nim prać, że o mało nie padłem bez życia.
--- Widzisz, --- rzecze lis, --- tak to chwalcom bywa!