Irena Goldblum Piosenka Żydów o getcie Piosenka Żydów o getcie Nigdy nieodśpiewana. Melodii zapewne nie wiecie, Treść jej każdemu jest znana. Melodią jej niewinnych jęki, A słowa jej to morze krwi, To mordowanych okrutne męki, To getta ciał, krew i łzy. Czarne getta kamienice otoczone mrokiem, Patrzą w dół poprzez ulice Ślepe oczy ich okien. Na murach czarno-białe obwieszczenie Koloru ciepłej świeżej krwi, A z niego patrzy słowo *wysiedlenie*, Omamia, szydzi i drwi. Mówili nam, że idziemy na wschód, A myśmy wierzyli, bo wierzyć było trzeba. W getcie panował wielki władca głód, Więc szli ludzie na wschód śmierci za kawałek chleba. Bo w obwieszczeniu z poprzedniego ranka Była jeszcze maleńka bardzo ważna wzmianka: „Kto na Umschlagu dobrowolnie stanie, Ten trzy kilo chleba czarnego dostanie”, Więc dla nędzarza jedno zdanie: „Trzy kilo chleba dostanie”, Raz się nasyci i wszystek chleb zje, A potem pojedzie nie wiadomo gdzie. O, my wiemy, dokąd jadą wagony Krwią nasiąkłe i pokłute łzami, O, istnień niewinnych miliony, Myśmy powinni być z wami. Wyście jechali na śmierci spotkanie W nieznaną śmierci dal, Dla nas wieczne za życia konanie, Smutek, tęsknota i żal. Z nami długie zostały godziny szalone, Beznadziejne w tęsknocie okrutne, W dali oczy śmiercią zamglone, Ciche, bezgranicznie smutne. I zdaje ci się, że je znasz, Choć są dalekie i ledwie widziane, Że gdzieś na pewno widziałeś tę twarz, I słowa chwytasz ledwo dosłyszalne. I widzisz usta, tak dobrze ci znane, Oddech ich czujesz tuż przy sobie blisko, I oczy widzisz rozumne, kochane, Przed Tobą stoi ktoś drogi nad wszystko. Więc w tamtą stronę kierujesz spojrzenie, Gdzie zjawa stała, o, właśnie tam, W tej chwili pryska cudne objawienie, A ty zostajesz sam. Wagony, wagony, wagony I ludzie, co w nich jechali. Dusze nam nasze zabrali I zostawili serc epigony. Serc zostawili epigony, By mogły krwawą nić wspomnień snuć, Słuchać jak jadą, jadą wagony I czuć, i konać, i czuć. Serc zostawili nam epigony, By mogła czasem nadzieja nowa Złudne malować obrazy i słowa. Nadzieja głupia, bezsensowna, nowa. Może przyjdę do domu i zastanę list A w liście będą te słowa Może przyjdę do domu i zastanę list, Z listem piękny stanie się świat, A w liście będą tylko dwa słowa: Twój brat. Może przyjdę do domu i zastanę list, Mała kartka papieru, prawie pusta, gładka, A na niej tylko dwa słowa: Twoja matka. O, czarodziejska melodio marzeń, Jakże cudowne twe tony Pieśni ze wspomnień minionych zdarzeń I refren: jadące wagony. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/goldblum-piosenka-zydow-o-getcie. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Wolne Lektury. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest w domenie publicznej. Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Wolne Lektury zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Tango łez śpiewajcie muzy, pod. red. Bożena Keff, wyd. Żydowski Instytut Historyczny im. Emanuela Ringelbluma, Warszawa 2012. Wydawca: Fundacja Wolne Lektury Publikacja zrealizowana w ramach biblioteki Wolne Lektury (https://www.wolnelektury.pl). Dołożyliśmy wszelkich starań, żeby ustalić aktualną tożsamość i dokładną datę śmierci autorki, ale nie było to możliwe. Przyjmujemy, że utwór ten jest w domenie publicznej — bądź autorka zmarła 70 lub więcej lat temu, bądź pierwsze rozpowszechnienie nastąpiło 70 lub więcej lat temu, a brak danych o tożsamości (imieniu i nazwisku zmienionym w czasie wojny, po niej, lub przyjętym po emigracji) każe traktować te utwory jako pisane przez autora, którego twórca nie jest znany (Art. 36(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych z 4 lutego 1994 r.). Jeżeli ktokolwiek posiada informacje o tożsamości i/lub dokładnej dacie śmierci autorki, bardzo prosimy o kontakt. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Fundację Wolne Lektury. Opracowanie redakcyjne i przypisy: Paulina Choromańska, Aleksandra Sekuła, Maria Świetlik.