1. Miasto: 1
  2. Miłość: 1
  3. Muzyka: 1
  4. Pogrzeb: 1
  5. Rozpacz: 1
  6. Wojna: 1
  7. Śmierć: 1 2

Tadeusz GajcyUkochanej

1
Gdzie zgięty domem grajek smyczkiem
spod palców wartkich toczy ziemię
i niebo wielkie, nas malutkich,
uliczne drzewo szumi zwięźle.
5
Śmierć, Wojna, PogrzebJesteśmy tutaj wychyleni
za każde słowo. Dłoń się zdarła
już od głaskania szorstkich trumien
i w oczach krzyż pozostał niemy.
MuzykaI tak prowadzi nas już do snu
10
i tak nas uczy umierania
piosnka, co spływa po piorunie.
Nie zatrzymasz, nie usiłuj nawet.
MiłośćBędzie toczył nas grajek czy kosmos;
dłoń za mała i serce za małe —
15
jedna miłość przytuli miłością.
Nam już dzisiaj ani łza, ni żal,
tylko rękę milczącą uczyć
jeszcze tkliwiej osypywać piach,
jeszcze mocniej nad krzyżami nucić;
20
nam już tylko milcząco rosnąć
i pod iskrą śmiertelną stać,
gdy zawodzi, gdy tuli nas do snu
niebem grzmiącym i ziemią gorzką
wychylony w przerażeniu świat.
25
MiastoTą uliczką przywaloną głosem
smutnych skrzypiec i tramwaju dzwonkiem
nie powróci do nas prężna wiosna,
a z nią uśmiech i słowo miłosne.
ŚmierćStać będziemy pod ulicznym drzewem,
30
kiedy salwa znajoma nam porwie
pamięć dobrą o pogodnym niebie,
w którym nikły się jąkał skowronek.
RozpaczNam już teraz pod tym szumem zostać
słów nie szukać, wargę mocno zaciąć
35
i nas człowiek pożegna z miłością,
jak witamy się co dzień z rozpaczą.