- Bóg: 1
- Kobieta: 1
- Miłość: 1 2
- Oko: 1
- Serce: 1
Mikołaj Sęp SzarzyńskiFraszka do Zosie[1]
1
Bądź mi oczkami odmawiasz grożącemi,
Równie mie tracisz
[2]: nadzieją wątpliwego
Męczysz, a groźbą mię trapisz lękliwego.
5Nadzieja, kiedy wejrzysz na mnie łaskawie,
Serce i wszytkie wnętrzności pali prawie;
Bojazń, kiedy mi oczko twoje pogrozi,
Zimnem strętwiałem serce me nędzne mrozi.
10Miedzy nadzieją a strachem postawiony;
Dzień mie nie widzi od frasunku wolnego,
I noc spokojna nie zna mie spokojnego.
O, nade wszytkie sroższy okrutne bogi
Kupido!
[3] jakoż ja mam pozbyć tej trwogi,
15Gdyż równie srodze, chcąc człowieka zepsować,
Tracisz, jako gdy chcesz łaskawie ratować.