Jan KochanowskiPieśń X[1][2]

    1
    Juno, porzuć swój gniew długi,
    A ty, Pallas, także drugi;
    Gładka Wenus gładszą czuje,
    Nowy sąd Parys gotuje.
    5
    Jabłko złote położyła
    Erycyna, bo zwątpiła[3].
    Śliczna dziewko, tak tusz sobie[4]:
    Klejnot ten należy tobie;
    A żadna jeszcze nie wstała[5],
    10
    Którać by go odjąć miała.
    Równie taka rano wschodzi
    Jutrzenka, gdy dzień nadchodzi.
    Służyć i hołdować tobie
    Kładę ja za szczęście sobie.
    15
    A ty o mej uprzejmości
    I nie wątp o stateczności[6];
    Abowiem póki duch we mnie,
    Nie masz, jeno sługę ze mnie.

    Przypisy

    [1]

    Pieśń X dodana — pierwsze litery kolejnych wersów tej pieśni tworzą akrostych: JAGNJEJSKA KRJSKA IAN (czyli: JAGNIESZKA KRYSKA, JAN) — por. Pieśń IX dodana. Agnieszka Kryska była siostrą Wojciecha Kryskiego, dworzanina Zygmunta Augusta, przyjaciela poety. [przypis redakcyjny]

    [2]

    W przypisach gwiazdką oznaczono wyrazy, które są używane do dziś, ale których znaczenie w utworze jest odmienne od znaczenia obecnego. [przypis edytorski]

    [3]

    Juno, porzuć (…) zwątpiła — fragment początkowy (w. 1–6) stanowi nawiązanie do mitologicznego sądu Parysa: stanęły doń trzy boginie, Juno, Pallas i Wenus („Erycyna”), a zwyciężczynią została Wenus, która tutaj musi uznać zwycięstwo piękniejszej od siebie i przekazać jej symbol swego pierwszeństwa. [przypis redakcyjny]

    [4]

    tusz sobie (starop.) — spodziewaj się. [przypis redakcyjny]

    [5]

    wstała — tu: powstała. [przypis redakcyjny]

    [6]

    stateczność (starop.) — wierność, stałość. [przypis redakcyjny]