Kochanowski, Jan Pieśń VI (Co by ty, urodziwa Hanno, na to dała...) http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/fragmenta Wilczek, Piotr Sekuła, Aleksandra Sutkowska, Olga Fundacja Nowoczesna Polska Renesans Liryka Pieśń Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN. http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/fragmenta-piesn-vi-co-by-ty-urodziwa-hanno-na-to-dala Jan Kochanowski, Fragmenta albo pozostałe pisma, Drukarnia Łazarzowa, Kraków, 1590 Domena publiczna - Jan Kochanowski zm. 1584 1655 xml text text 2009-07-07 pol http://redakcja.wolnelektury.pl/media/dynamic/cover/image/493.jpg Kayaking by Sunset, FreeWine@Flickr, CC BY 2.0 http://redakcja.wolnelektury.pl/cover/image/493 Jan Kochanowski Pieśń VIW przypisach gwiazdką oznaczono wyrazy, które są używane do dziś, ale których znaczenie w utworze jest odmienne od znaczenia obecnego. Co by ty, urodziwa Hanno, na to dała,/ Aby ta twoja gładkośćgładkość (daw.) --- piękno, uroda. wiecznie z tobą trwała? Wierzę, w tym wieku młodym ani myślisz o tym,/ Ale byś też i dobrze myśliła, nic po tym. Bo czas nie da trwać żadnej rzeczy w jednej mierze,/ A jako wszytko niesie, tak zaś wszytko bierze. Widziałem ja po ranu piękny kwiat przyjemny,/ A widziałem zaś wieczór zwiędły i nikczemny. I drzewa, które teraz odziały sie w liście,/ Złupi z tego ubioru mroźnej zimy przyszcie. W tymże prawie i człowiek, a w gorszym, bo kwiaty/ I drzewa w rok wetują zawżdy swej utraty, Odmładzając sie znowu; ale człowiekowi/ Kiedy sie raz na twarzy zima postanowipostanowić --- tu: postawić, umieścić., A włos śniegiem przypadnie, gęsta wiosna minie,/ Niżliniżli --- a nigdy. z głowy przeziębłej ten zimny rok zginie. Czemu jeleń pierzchliwy łaskawsze ma bogi,/ Któremu wolno zrzucić pochodzonepochodzony --- zniszczony. rogi? Czemu wąż fortunniejszy, który z przyrodzenia/ Każdy rok wiotchewiotchy (starop.) --- stary. lata na młodą płećpłeć (daw.) --- skóra, cera. mienia? Człowiek, choć wyrazwyraz --- tu: obraz. Boży, niesposobny na toniesposobny na to --- nie ma na to sposobu./ Ani nalazł fortelu na szedziwe latoszedziwe lato (starop.) --- sędziwy wiek.. Oszukały sie króla tessalskiego córyOszukały sie króla tessalskiego córy (...) ani wstał żywy (w. 23--32) --- fragment stanowi nawiązanie do mit. gr.: zemsta Medei za krzywdy, które wyrządził jej król tessalski Pelias; Medea przekonała jego córki, że jest w stanie odrodzić się młody, gdy poćwiartują go i ugotują w kotle z cudownymi ziołami. Pelias się nie odrodził, przerażone córki udały się na wygnanie.,/ A ojca nieboraka jeszcze barziej, który Dać gardło musiał dla ich głupiej pobożnościpobożność --- tu: przywiązanie.;/ Bo, życząc mu nowych lat i pierwszej młodości, W nadziejęw nadzieję --- w zaufaniu do. ziół schwalonych spólnie go zabiły,/ Żeby w rzeczyw rzeczy --- rzekomo. starą krew’ z niego wycedziły. Potym go czarownicaczarownica --- tu: Medea. w kocioł wrzącej wody/ Wrzuciła między zioła; a ten, nie rzkącnie rzkąc --- już nie mówiąc (że nie). młody, Ale ani wstał żywy; jakobyjakoby --- jakżeby. to było/ Kosztowne ziele, co by sto lat wyparzyło. Przeto póki panuje wiosna w twarzy twojej,/ Daj sie, Hanno, napatrzyć wdzięcznejwdzięczny* (starop.) --- miły. krasy swojej; Która nie da nic naprzód ani FosforowiFosfor --- Jutrzenka poranna.,/ Kiedy napiękniej z morza wynikawynikać --- wynurzać się. ku dniowi. A wy, malarze, i wy, co marmór cieszeciecieszecie (forma starop.) --- obciosujecie.,/ Jesli przyszłemu wieku zachować sie chcecie, Malujcie tę piękną twarz i rzeźcierzeźcie (starop. forma trybu rozkazującego) --- rzezajcie, rzeźbijcie. w kamieniu./ Nie był jako żyw ZewksisZeuksis (V w. p.n.e.) --- sławny malarz gr. w takim podziwieniu Ani zacny FidyjasFidyjas (V w. p.n.e.) --- sławny rzeźbiarz gr., jako wy możecie/ Z tej tylko samej sztuki sławni być na świecie. Ja na farbach malarskich nic sie nie rozumiem,/ Także wiele z marmórem postępować umiemTakże wiele (...) umiem --- nie umiem (znaczenie wynika z konstrukcji zdania złoż.)., Ale wierszem ozdobnym i rymy gładkiemi/ Mam nadzieję, że z mistrzmi porównam dobremi. Temi ja przeciw długim latomprzeciw długim latom --- przeciw długoletniemu zapomnieniu. sie zastawię,/ A za chęcią cnych bogińcne boginie --- muzy. imię twe wybawię Z niepamięci nieszczęsnej, że o twej urodzie/ Będzie wiek pozny wiedział i po naszym schodziepo naszym schodzie --- po naszym końcu (tj. śmierci).. Nie była wiecznie gładka sławna pani onapani ona --- ta pani; chodzi o Helenę trojańską.,/ Dla której mocna Troja z gruntu wywrócona; By ją był Parys poznał w szostymdziestym leciew szostymdziestym lecie --- w sześćdziesiątym roku (jej) życia.,/ Nigdy by był tej trwogitrwoga --- chodzi o wojnę trojańską, której przyczyną było porwanie pięknej Heleny przez królewicza trojańskiego Parysa. nie wzbudził na świecie. Ale jednak, co jej wiek łakomywiek łakomy --- czas, który łakomie wszystko pożera. uszkodził,/ To swym pismem życzliwy poetapoeta --- chodzi o Homera, autora Iliady i Odysei, w których opisana jest wojna trojańska i losy jej bohaterów, ślepy poeta (zob. w. 57).sprawdzić nagrodził. Za co, nie wiem, przecz go Bóg ślepoty nie zbawiłnie zbawił (starop.) --- nie pozbawił.,/ Ponieważ StezychoraStezychora o wzrok był przyprawił --- naraził na utratę wzroku; poeta Stezychor (VII/VI w. p.n.e.) miał oślepnąć z powodu złorzeczenia Helenie i wzroku nie odzyskał, mimo że odwołał złorzeczenia. o wzrok był przyprawił, Że tęż istątęż istą (starop.) --- tę samą. śmiał ganić rymem uszczypliwym,/ Acz to potym odwołał piórem osobliwymosobliwy --- tu: własny.. Ja stąd oczu nie stracę i w tym będę stały,/ Że chwalić nie omieszkam, co jest godno chwały. Bo nie leda Bóg jako swych darów rozdawa,/ Temu łaskawszy, komu co nad ludzi dawa. Przeto tusztusz (...) sobie (starop.) --- spodziewaj się, miej nadzieję. dobrze, Hanno urodziwa, sobie,/ Z twoich darów znać, że Bóg jest łaskawym tobie. Który jako ozdobę i piękność szacuje,/ Ten czyn niezmierzonego świata okazuje Tak pięknie zbudowany; kto sklepowisklep* (daw.) --- sklepienie. temu,/ Nadobnemi gwiazdami ślicznie sadzonemu, Nadziwować sie może? Kto nocoświetnego/ Miesiącanocoświetny miesiąc --- świecący w nocy księżyc (por. łac. noctiluca: przydomek Diany, bogini księżyca, używany przez Horacego). abo słońca niespracowanego Napatrzył sie do wolej, lubo rano wstaje,/ Lubo ku wieczorowi prędki bieg podaje? Taki więc z swej łożnicy nowy oblubieniec/ Wychodzi; na nim złoty płaszcz i złoty wieniec, Perłami przeplatany, gore znakomity,/ Jego ze wszech namilszejze wszech namilszej --- w domyśle: oblubienicy. dar niepospolity. Ale i ziemia nie jest bez swojej ozdoby,/ Bo i tę Bóg oszlachcił dziwnymi sposoby: To górami, to lasy, to kryształowemi/ Rzekami, to łąkami pięknie kwitnącemi. A w poły ją przepasał morzem urównanymurównany --- równo rozlany.,/ Prosto jakoby pasem śrebrem okowanym. Taki przede wszytkimi polem rozmierzonympole rozmierzone --- pole wyścigowe./ Leci obrzym udatny pędem niewściągnionym. Tego na kresie czeka albo trynógtrynóg --- trójnóg (tj. nagroda). drogi,/ Albo prędki koń, albo bawół złotorogi. To takie, co widzimyTo takie, co widzimy --- to, co widzimy, jest takie.. Cóż, gdzie nasze oczy/ Dosiąc nie mogą? gdzie Myśl, która niebem toczy, Gdzie sama Piękność świeci i kształty wszech rzeczykształty wszech rzeczy --- idee, rozumiane w ujęciu filozofii Platona i neoplatończyków jako prawzory rzeczy.?/ Nie może tego pojąć mdłymdły (daw.) --- słaby, marny. rozum człowieczy. Dar Boży tedy gładkość, a dar znamienity,/ Bo jesli go Ten nie da, zinąd nienabyty, Jako są insze rzeczy, których człowiek może/ Za swym staraniem dostać: tu nic nie pomoże.