Darek FoksWiersze o fryzjerachTłumacząc „Pana Tadeusza” na bułgarski

    1
    Tysiąc lat prześladowań i nagle
    rodzę się ja. Jeszcze ćwierć wieku
    prześladowań pod pomnikiem Wdzięczności
    i znowu się rodzę. Tym razem
    5
    jest więcej hałasu
    i są dziewczyny. Dużo dziewczyn,
    które swego czasu prześladowano
    z bardzo dziwnych powodów.
    Zapytał grzecznie: „Człowieku, i ty
    10
    nazywasz to poezją lat dziewięćdziesiątych?”
    Powiedziałem: „Nazwę to
    Dziennikiem Anny Frank
    pierwszej połowy przyszłego stulecia,
    pod warunkiem, że jesteś samochodem
    15
    i wywieziesz mnie
    do Amsterdamu, kapralu”.