Dębicki, Zdzisław W lesie Sekuła, Aleksandra Boy-Żeleński, Tadeusz Radlak, Emilia Rawska, Aneta Radlak, Emilia Modrzejewski, Emanuel Fundacja Nowoczesna Polska Modernizm Liryka Wiersz Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez fundację Nowoczesna Polska z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów Łukasza Jachowicza. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/debicki-w-lesie/ Młoda Polska. Wybór poezyj, oprac. Tadeusz Boy-Żeleński, wyd. drugie, Wydawnictwo Zakładu Narodowego imienia Ossolińskich, Wrocław 1947. Domena publiczna - Zdzisław Dębicki zm. 1931 2002 xml text text 2014-01-14 pol http://redakcja.wolnelektury.pl/media/cover/image/3023233344_184464b8e0_o.jpg Yosemite in the Morning, Rennett Stowe, CC BY 2.0 http://redakcja.wolnelektury.pl/cover/image/3643 Zdzisław Dębicki W lesie SielankaJak mi jest dobrze... Pod pniem starej sosny/ Na płaszczu leżę, na posłaniu z mchów,/ I słucham cichej piosenki miłosnej/ I słucham szeptu słodkich twoich słów!/ O, takim głosem kochania i wiosny/ Mów ty mi ciągle, nie milknij, a mów!... NaturaDąb rozłożysty szumi pieśń wiekową,/ Czarne jałowce grają sosnom wtór.../ Słyszysz, jak płynie nam pieśń ponad głową?/ To brzmi potężny starej kniei chór ---/ Przyrody wielką, tajemniczą mową/ Rozhoworrozhowor (z ukr.) --- rozmowa. z nami zaczął senny bór... MiłośćPrzytul się do mnie... zamknij jasne oczy/ I cała zamień się w subtelny słuch.../ Z brzozy płaczącej zielonych warkoczy./ Wnet ku nam wyjdzie leśnych polan duch,/ I szereg faunówfaun (mit. rzym.) --- bożek płodności, przedstawiany jako brodaty mężczyzna z koźlimi kopytami i rogami. zielonych wyskoczy/ I z drzew kwiecisty strząśnie na nas puch... I zapomnimy, że jest jakieś życie,/ Które jak morze rozhukane grzmi,/ Że burze łamią każdy kwiat w rozkwicie,/ Wszystkie niwecząc ułudy i sny,/ I będziem marzyć, aż o bladym świcie/ Zbudzą nas chłodne srebrnej rosy łzy... Tak mi jest dobrze... Pieśń, co się kołysze/ Pośród gałęzi tych cienistych drzew,/ W duszy mej w słodką układa się ciszę,/ Jak burz, co przeszły, konający wiew,/ A ciebie tulę w ramionach i słyszę/ W tętnicach twoich pulsującą krew...